1- smażonego nie było-
Na obiadek zrobiłam sobie takie pulpeciki ryżowo pieczarkowe na parze. Przepis podam jak go dopracuję jeszcze.
2- Ćwiczenia- Basen i masaż body masażerem.
Byłam u lekarza i ---mam dobre wyniki krwi:). Anemii już nie ma, żelazo dobre. Wątrobowe ok, oraz cukier też:)
Spokojnej nocy:)
1sweter
5 stycznia 2013, 22:17no i pięknie! ja jeszcze dzisiaj niezbyt przepisowo ale... u Ciebie widzę wszystko jak należy... i tak trzymaj! :o))
ewkunia
5 stycznia 2013, 13:33Super wyglądasz (to komentarz do zdjęcia ;) ) Obiadek też pysznie wygląda. :) Ja w tym roku z opóźnieniem, ale dołączę. Powodzenia!
marii1955
5 stycznia 2013, 11:28Ależ cudnie rozpoczęłaś ten ROK - zdrowie najważniejsze . Zobaczymy co u mnie będzie . I znowu smaczne danie - czekam na przepis "szczypioreczko" . Słychać po wpisie , że czujesz się dobrze i chce się wszystkiego . Wesołego dnia :)))
ewakatarzyna
5 stycznia 2013, 08:41Wiesz mi - najważniejsze zdrowie. Odczułam to ostatnio na własnej skórze. Jedzenie wygląda apetycznie. Też czekam na przepis :)
mundziu
5 stycznia 2013, 07:44okaz zdrowia więc... udajesz :))))))))) hahahah to właśnie usłyszałam ja ostatnio :))) a i muszę powiedzieć, że widać, że lubisz improwizować... podobają mi sięte pulpeciki... :)
zmotywowana123456789
5 stycznia 2013, 02:05Pysznie to wygląda czekamy na przepis;)