Witam tak późną porą.
Ale wcześniej nie było chwili bym mogła odpalić kompa.
Mniej więcej dzień wyglądał tak:
9.00-13.00--> obieranie malin
13.00-15.00--> obieranie wiśni
15-17--> gotowanie obiadu/ gotowanie soku/ podlanie jarzyn w szklarni/ odebranie kosiarki z naprawy
17.00-21.00--> drylowanie wiśni, mycie butelek pod soki, przygotowanie nalewki wiśniowej, pasteryzacja soków
21.00- 22.00--> w trasie po Mojego W. by przywieź go z pracy.
22.00-23.30--> przygotowanie śniadania i śniadania do pracy dla W. chwila rozmowy
Więc wybaczcie ale nie znalazłam czasu by jeździć po aptekach, a o 21.00 nigdzie testu już nie nabyłam. Kupię jutro, co się odwlecze to nie uciecze. Poza tym bolą mnie jajniki (typowe jak mam dostać @) EDIT: test zrobiony, ciąża wykluczona, tak jak przypuszczałam
Idę się kapać, bo wybiła już północ. A w dodatku coś mnie męczy gorączka, cały dzień miałam 38st. chyba te ostatnie ulewy które zmoczyły mnie do suchej nitki a potem suszenie na sobie ciuchów nie było dobrym rozwiązaniem
Butelek z sokami mam już 140sztuk, nie mam pojęcia ile jeszcze tego przetworzę Oprócz tego pełną zamrażarkę owoców (rabarbaru, truskawek, czereśni, wiśni. Na szczęście są jeszcze trzy gdzie muszą się pomieścić jarzynki z ogródka A w sobotę jadę jeszcze na krakowski targ kupić kilka kg truskawek na dżem, bo mój wypatrzył bardzo korzystną cenę za kg jedynie 2,50zł więc żal nie kupić
wiola7706
5 lipca 2014, 23:092,5 za truskawki??? wooow, u mnie nie wiem czemu cena w górę. aktualnie 6 zł a juz za 3-4 były.
Eilleen
5 lipca 2014, 22:04Super :-) Ja w tym roku zrobiłam parę słoików dżemu z truskawek i 1 słoik z czerwonej porzeczki. Kompotów mam mnóstwo jeszcze więc w tym roku nie robię. Chcę jedynie jeszcze zrobić mus jabłkowy - który przyda się do ciast.
ewunia1713
5 lipca 2014, 15:17Nie przejmuj się twój pamiętnik i ty decydujesz o czym piszesz. Zdecydowanie wole czytać takie normalne o codzienności pamiętniki . Pozdrawiam ślicznie.
aleschudlas
5 lipca 2014, 08:44Łakocie i witaminy :)
witaaminkaa
4 lipca 2014, 23:37Ale ty pracowita jesteś. Jak to robisz? Skąd bierzesz siłę? I Chęci? PODZIEL SIĘ!
Grubaska.Aneta
4 lipca 2014, 23:48Może to kwestia organizacji i tego że nie pracuję etatowo więc mam więcej czasu
mokasia
4 lipca 2014, 23:34Jesteś niesamowita! Ja zrobiłam tylko kilka buteleczek soku z porzeczki czarnej bo nie przepadam za sokami i kompotami. Na pewno zrobię z malin - na przeziębienie. A propos temperatury. U mnie angina ropna. Gardło boli niemiłosiernie i ledwo łażę. To "prezent z pracy" :-/ Oby ciebie to nie spotkało.
angmatel
4 lipca 2014, 21:56No to faktycznie kochana przeszłaś samą siebie :o)
marta24zagan
4 lipca 2014, 21:34u mnie truskawki już po 6,5 :(
ElwiraZ
4 lipca 2014, 20:45macie tam 3 zastepy wojska do wyzywienia ? ;)
Grubaska.Aneta
4 lipca 2014, 23:30Prawie:) w ilości 3 osób
Milena.milena1
4 lipca 2014, 20:18O matko juz zaczyna byc meczace to ciagle czytanie o Twoim sprzataniu, gotowaniu, pieczeniu, robieniu przetworow.............
Grubaska.Aneta
4 lipca 2014, 23:32A więc Drogie Panie uprzedzam co by więcej rozczarowań nie było....przez najbliższy okres może aż do jesieni będę paplać na okrągło w kółko o przetworach, plewieniu, ogródku itp. również o diecie jak będzie:)
Grubaska.Aneta
5 lipca 2014, 08:45Robię to co lubię gym4u :-) I wcale nie mam potrzeby tego zmieniać:-)
PuszystaMamuska
4 lipca 2014, 19:42Nieźle, nieźle.. :)
.Wiecznie.Gruba.
4 lipca 2014, 19:20chyba macie duza rodzine skoro tyle tego wszystkiego produkujesz ;)
voiceofangel
4 lipca 2014, 16:43Wow! Jesteś niesamowita! Podziwiam Cię na prawdę. Tyle przetworów...
iwonaanna2014
4 lipca 2014, 15:50Ja żeby donosić ciążę leżałam 7 miesięcy , to nie są łatwe sprawy. Powodzenia :)
vicki267
4 lipca 2014, 15:31Jak by nie daj Boze jaka wojna nawiedzila PL to z Twoimi zapasami nic Cie nie ruszy;))
ulka28l
4 lipca 2014, 15:11:) miłego dnia pracusiu :)))
nazeem
4 lipca 2014, 14:45:):):) duzo pracy. Duzo pysznosci, Ja z moim staralismy sie ponad rok I dzidziusia. Jestem w 25 tygodniu ciazy, niestety cialo moje nie jest takie silne I duzo leze. :))))()()() Tyje. Pieknie chudniesz b.fajna mass diete. Pozdrawiam,
Anioleczek1987
4 lipca 2014, 12:28Ale pysznosci natworzylas mniam:)))
LadyXXXL
4 lipca 2014, 12:16jezu jesteś jedyną osobą którą znam i która robi śniadanie mężowi do pracy
honkoponko
4 lipca 2014, 13:29ja też robię mężowi kanapeczki do pracy :-)). Wstaję o 4:30, zaparzam mu kawkę, robię sniadanko, pakuję kanapeczki, buziak na do widzenia i wracam do łóżka jeszcze na jakieś 1,5 godzinki :-)
Grubaska.Aneta
4 lipca 2014, 23:33serio:)?
wiola7706
4 lipca 2014, 11:33Ty to wiecznie w biegu. Przetwory, ciasta, owoce, warzywa....same pyszności. No szkoda że test negatywny ale przyjdzie na to czas .....wkrótce.