Brzydko, szaro, ponuro i zimno...ble!!!
Niewyspana jestem ,bo położyłam się dopiero o 3:30-jakoś tak wyszło.
No i znowu mam do myślenia.
Przy okazji-zaczynam wprowadzać więcej białka do swojej diety i codziennie ruch-nie ma już wymówek.
Obowiązkowo hulahop-30 minut dziennie...i zaraz coś na necie wyszperam na brzuszek i bioderka.
A no i idę się zważyć...O mamo-cud jakiś się zdarzył...
Ta która ostatnio robiła mi bardzo niemiłe niespodzianki postanowiła chyba mi to wszystko wynagrodzić...pokazała:63,8
Ale nie cieszmy się przedwcześnie-dopiero jutro zmienię paseczek....bo to jutro dzień ważenia i coś mi się wydaje,że będzie ciut więcej -chyba ,że się mylę ale to zobaczymy jutro.
Teraz zmykam do kuchni..co macie dzisiaj na obiad-ja chyba rybę zrobię.
Miłego weekendu
patih
17 sierpnia 2012, 13:21u mnie to samo, nastawiłam się na słońce a był deszcz, teraz znów parówa
nora21
17 sierpnia 2012, 12:51zapraszam do mnie ze słoneczka korzystać :)
ewka58
17 sierpnia 2012, 10:56A u mnie piękne słońce i ciepełko - chyba urwę się z pracy i ucieknę do domu - miłego dnia
grubaskaMartaska
17 sierpnia 2012, 10:00ja też kibicuję ;) a rybka to super pomysł ;)) z warzywkami ;)
marii1955
17 sierpnia 2012, 09:43Masz rację - zadbaj o to co już zaczęłaś - nie popuszczaj . Coś dla siebie - tego nikt Ci nie odbierze . Kibicuję Ci . Miłego i udanego dnia .Całuski .