Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hubcia576

Dzisiejszy dzień był potencjalnie dniem startu. Zrobiłam w czwartek z grubsza zakupy, z myślą, że przygotuje sobie elegancko posiłki na piątek i ... nie zrobiłam tego. Jednak starałam się dziś pilnować, o tyle o ile, WYSZŁO. Jutro sobota, będę w domu, więc spokojnie dostosuję się do jadłospisu i ćwiczeń.

20.10.2015 - postanowiłam znów spróbować nowego stylu życia i robić to z Vitalią. Mam teraz w sobie pewną ciekawość oczekiwania i równoczesnie niepewność o wynik, pojawia się wiele pytań, czy starczy mi wytrwałości, hartu ducha do diety i ćwiczeń? Z drugiej strony fizycznie i psychicznie jestem zmaltretowana, waga i napełniony cukrem żołądek bardzo mi ciążą, jestem często zmęczona, nie mam zapału do działania.