wczoraj zaliczyłam pierwsze poważne wpadki .Mój ukochany wnuczek miał urodziny 9 i zjadłam 2 kawałki tortu . I co ,waga na pewno pogniewa się na mnie.
Dzisiaj niedziela to mam lenia . . Pozdrawiam mądre i walczące Vitalki.
wczoraj zaliczyłam pierwsze poważne wpadki .Mój ukochany wnuczek miał urodziny 9 i zjadłam 2 kawałki tortu . I co ,waga na pewno pogniewa się na mnie.
Dzisiaj niedziela to mam lenia . . Pozdrawiam mądre i walczące Vitalki.
inezaaa
7 marca 2016, 08:01Dwa kawałki pysznego tortu... - zaraz weźmiesz się za siebie i po torcie zostaną tylko piękne wspomnienia. U mnie 10 śliwek w czekoladzie. Ponadprogramowo. Ale jest nowy tydzien i już sie biorę za dietowanie!
emigako
6 marca 2016, 22:46Pytanie, czy tort był tak dobry że wart był dwóch kawałków ? Jeśli tak to, na pewno w biodra nie pójdzie ;). Takie wpadki będą się zdarzać, nie jesteśmy ideałami. Niestety trzeba się pilnować całe życie. Pomyślałam że następnym razem można się odszukać i poprosić o kawałek tortu podzielony na dwa talerzyki.Oszukamy mózg że były dwie porcje, a w boki nie pójdzie ;).
bozenka1604
6 marca 2016, 19:50Jasiuniu kochana, a ja w przeciwieństwie do moich poprzedniczek nie pochwalam. Jeśli już sięgnęłaś po tort, to dlaczego aż 2 kawałki ??? Po co ???
ninka1956
6 marca 2016, 17:21No jakże nie zjeść tortu u wnusia??, Jasiu będzie ok. waga na chwilę nie zauważy, buziaki
ckopiec2013
6 marca 2016, 16:20Nie miej wyrzutów, waga tego nie zauważy!!!
Barbie_girl
6 marca 2016, 14:32Wkoncu to urodziny wnuka nie zjesc to prawie jak grzech :) Niech sie Pani nie martwi ;)
jasia242
6 marca 2016, 15:23Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam