Jutro z rana ważę się i zmierzę, wynik tych pomiarów postaram się przedstawić jutro.Jeśli nie jutro to na pewno w czwartek.
Póki co kładę się spać i mam nadzieję zrzucić przez noc parę gramów,najgorsze jest to,że jestem przed @ i czuję się opuchnięta,ale to żadne wytłumaczenie,miesiąc temu też byłam przed @.
Życzcie mi powodzenie i nie załamywania się :)
mama.julki
10 grudnia 2013, 23:04Trzymam mocno za Ciebie i oczywiście za nas wszystkie kciuki :-) Nie poddamy sie i będą z nas niezłe laski:-)
purpura
10 grudnia 2013, 22:56Trzymam za Ciebie mocno kciuki, na pewno jutro wynik ważenia i mierzenia spowoduje u Ciebie duży uśmiech :) Nie zakładaj pesymistycznie tak tych świąt ;)
gwizdowa
10 grudnia 2013, 22:20życzymy POWODZENIA!!!!