Nie pisałam, bo mam kryzys, kryzys twórczy
Co się ze mną działo jak mnie nie było? Obżerać się nie obżerałam, ale wszystko robiłam na pół gwizdka, niby się odchudzałam, a tak na prawdę to co chwila coś podjadałam. Co z tego, że owoc? czy inne zdrowe potrawy, to też ma kalorie i też może utuczyć. W związku z tym waga nadal stoi na 74kg.
Przytargałam od mamy wagę do ważenia żywności, więc jest to dobra okazja żeby spróbować z dietą 1200 kcal. Od rana latam z tą wagą i wszystko odmierzam, paranoja
Ogłaszam koniec z odchudzaniem na pół gwizdka, jadę z tym koksem na maxa.
Jestem baaardzo ciekawa co tam u Was, więc pędzę na Wasze pamiętniki.
Zjadłam:
śniadanie (10:30): 40g musli+ 30g mleka+ 120g nektarynka+ kawa (1 łyżeczka cukru, mleko 150g)- 320 kcal
II śniadanie (13:00): 100g serka typu grani z oliwkami, 1 kromka chleba razowego 25g, polędwica sopocka 20g- 172 kcal
obiad: dietetyczne placuszki z jogurtem naturalnym, jogobella serek ok. 100g- 465kcal
kolacja: 3 wasy, polędwica sopocka 30g, 1 parówka, ogórek- 231kcal
RAZEM: 1188kcal
Ruch:
1h ABT
1h step ze wzmacnianiem
obwarzanka
31 sierpnia 2012, 21:20Tak jest jedziemy z koksem!! Prawda, ze Vitalie trudno sobie odpuscic ? Czuje dokladnie to samo. Ta strona, ale przede wszystkim wsparcie innych motywuje i nakreca nas mega pozytywnie :):) Powodzenia! :*
Eridani
31 sierpnia 2012, 18:27Nie opuszczaj nas! skad ten pomysl? a taka waga to istny topor obosieczny, bo z jednej strony fajnie jest nie jesc ogromnych porcji, ale z drugiej na prawde idzie zwariowac z tym wazeniem. powodzonka:)
Sunshine...
31 sierpnia 2012, 09:54Mi się właśnie też wydaje, że 1700 to strasznie dużo, ale na razie działa, więc nie narzekam. A jak przestanie, to pokombinuję. Poza tym wiele osób chudnie na takiej ilości, więc czemu ja bym nie miała? :) A waga fajna rzecz - sama używam :D
Matylda132
31 sierpnia 2012, 08:50nie odchodz od nas! patrz ile juz osiagnelas i nie zniechęcaj się bo na ogół takie coś sprawia że wracamy do wagi z przed diety + można się załapać na dodatkowe kilogramy!! raz dwa wracaj do pionu i walcz dalej!!
espanola59
30 sierpnia 2012, 23:02ja też odchudzałam się tak samo, a jeszcze przytyłam, jakby nie było;p znam to. Teraz wracam do odchudzania na całego tak jak ty. Nie ma wykrętów, albo się odchudzamy, albo nie:) i niezła motywacja:D
Madeleine90
30 sierpnia 2012, 21:18ach mam ten sam problem: podjadanie... a z ważeniem jedzenia to jest tak, że mam wagę, nawet taką wypasioną co też liczy kalorie, ale jestem zbyt leniwa żeby wszystko ważyć i mierzyć (kiedyś jakoś miałam do tego więcej zapału...) póki co dieta MŻ...
Mafor
30 sierpnia 2012, 21:17czasem trzeba odpoczac nawet od vitalii, ale nie znikaj!
PannaGomez
30 sierpnia 2012, 21:14Juupii.!
kamienny.las
30 sierpnia 2012, 20:42ufff, a już się bałam! na szczęście zostajesz! :)
madagaskar33
30 sierpnia 2012, 19:42Tak trzymaj :) Ja sie przylaczam!!!
CytrynQ
30 sierpnia 2012, 18:58Zostan z nami! Trzymam kciuki! W kupie sila:P
Olaa92
30 sierpnia 2012, 18:57Dasz radę Kochana!!! Powodzenia:)
Improve
30 sierpnia 2012, 18:54Ja mimo, że się nie odchudzam dalej latam z wagą. Nie polecam, przyzwyczaisz się i potem nie będziesz mogła przestać, tak jak ja. Co do płatków to rzeczywiście nie smakują jak baton Lion, jednak dla mnie i tak są smaczne :)
ines85
30 sierpnia 2012, 18:31nie odchod mzabsolutnie Ci zabraniam!!!! byłaś i jesteś moją motywacją...świetnie Ci szło, nie możesz tego zaprzepaścić....poza tym waga w górę nie poszła więc nie ma się aż tak bardzo czym martwić....musisz po prostu wziąźć głębszy oddech i przeć do przodu nadal, bo wiem że tak potrafisz !!!!! trzymam za Ciebie kciuki !!!!!
uLa2012
30 sierpnia 2012, 16:36dobra decyzja, dasz radę ;) ;***
Petoia
30 sierpnia 2012, 16:14jest jest i daje niezły wycisk ;-) 13 zł z tego co pamiętam, polecam gorąco! na pewno jeszcze ją dostaniesz.
I.am.ugly.and.i.know.it
30 sierpnia 2012, 16:01Ja jak przez jakis czas nie pisalam na vitalii niby tez nie przytylam ale i nie schudlam , jakos ciezko mi bylo sie zmobilizowac , wiec moze jednak zostan z nami =) A dieta 1200 kcal przy cwiczeniach jest moim zdaniem najzdrowsza dieta =)
pistacjowata
30 sierpnia 2012, 16:01musiałam podporządkować moje życie, nawyki, diete i rytuały pod walkę z pryszczami, ale opłaciło się :) mogę niedługo w pamiętniku dodać dokładnie listę rzeczy, które robiłam :) fajnie, że wróciłaś, zaraz nowy miesiąc, nowa motywacja i szansa na nowe ciało :)
Grazia1812
30 sierpnia 2012, 15:51BĘDZIE DOBRZE NIE PODDAWAJ SIĘ ,POZDRAWIAM.
wagofobka
30 sierpnia 2012, 15:42Też przyszedł taki moment że zastanawiałam się czy nie odejść z Vitalii, ale kiedy na jakiś czas zrobiłam sobie świadomą przerwę to motywacja do odchudzania sięgnęła zeru i zaczęłam się objadać ;) Tak więc wróciłam z podkulonym ogonem. <br> Kurde, ostatnio wszyscy jakoś z dietą kulejemy, co się dzieje?! :D Ja tam się troszkę stresuję przed praktykami wrześniowymi, więc wiem co w trawie piszczy, ale oprócz tego...<br> Jadę z koksem razem z Tobą! :D Nie ma opierdalania się ;D