Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krótko środowo


siłownia wtorkowa była, nie dobiłam do 1000 kcali, ciutki zabrakło

sauna była też, dłuuuuga

jedzenie chyba jakieś było, po siłowni to pamiętam, że brokuly z wody, soli i ziół z opakowaniem serka wiejskiego, taaak! sie najadłam

gram

 

waga środowa bardzo przyjazna, kilo mniej niż wczoraj, jutro pewnie podskoczy, nic to

mam zakwasy w łydkach

w planach dreptanko miejskie 6 godzin, małe fryty u makdonalda i basen

a potem znowu gra

 

pa!

  • renianh

    renianh

    2 lutego 2011, 22:23

    Kilo w dół jak fajnie to już lawina ,ja też tak chce .

  • uliczka7

    uliczka7

    2 lutego 2011, 22:17

    Co to za gra , że tak cię wessała ? A może lepiej nie mów, bo ja podatna jestem ..... Kiss :)*

  • kitkatka

    kitkatka

    2 lutego 2011, 17:15

    się z siłowni na frytki z makdonalda? O Santa Lucia! Ty jesteś niemożliwa. Pozdrówka

  • deepgreen

    deepgreen

    2 lutego 2011, 14:21

    1000 kalorii!!Tyle to ja zjadam...spalam polowe mniej...No i rachunek prosty.Jak mam chudnac?Powodzenia!

  • AnnaLidia

    AnnaLidia

    2 lutego 2011, 13:07

    Jolu, którędy drepczesz? Podzielisz się swoimi trasami?

  • iglaigla

    iglaigla

    2 lutego 2011, 12:18

    dziecko drogie i w koncu tu cos napisalas

  • adador77

    adador77

    2 lutego 2011, 12:02

    Jola wraca do swiata zywych...az milo. Dziekuje za komentarz i nosze go w glowie i czekam z niecierpliwoscia do jutra.

  • bebeluszek

    bebeluszek

    2 lutego 2011, 11:40

    makdonald? to chyba stasiu w natarciu?

  • haanyz

    haanyz

    2 lutego 2011, 10:59

    znaczy sie wody potabletkowe odchodza! Udaczi, jak mawiaja nasi wschodni przyjaciele!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.