waga, niech ją cholera, paskowa
ruchu pozadomowego żadnego, ale były i wyczerpujące tańce na rurze od odkurzacza i ostre tango-przytulango z mopem
córczę w domu, kot w domu, żwirek znowu na podłodze ubikacji
wchłanianie odrobinę ograniczone, próbuję osobistej brzusznej dziurze galaktycznej nałożyć kaganiec, nieposłuszne i znarowione stworzenie . .... nic dziwnego, jak zapachniała ta młoda kapustka z koperkiem?....
kto to śpiewa ? czy ta wielka kobieta, o posągowych rozmiarach i kształtach to przebrany Bodo ?
Sex appeal, to nasza broń kobieca,
Sex appeal, to coś co was podnieca,
Wdzięk, styl, charm, szyk,
Tym was zdobywamy w mig, ooooo...
Jeden znak, a już nie wiecie sami,
Co i jak, wzdychacie godzinami,
Ech, och, uch, ach,
I męczycie się, że strach.
Jeden uśmiech, jedna minka,
Już każdy z was, najtwardszy głaz,
Od razu grzeczny i serdeczny jest dla każdej z nas.
Słaba płeć, a jednak najsilniejsza,
Słaba płeć, a jednak najmocniejsza,
Wdzięk, szyk, charm, styl
nasza broń to sex appeal.
piosenka z filmu Piętro Wyżej
link 1
link 2 ze zdjęciem 4 posty w dół
dziejka
22 czerwca 2011, 15:38też lubię stare filmy. Kiciuś mi na pazurkach coś przytaszczył ,zrobił sie z tego brzydki glut jakiś nowotwor ,dlatego kazali mi iść do onkologa i to wyrznąć i przebadać. Miłego dnia
MamciaEdycia
21 czerwca 2011, 21:14Bodo, Dymsza..... ah.....Ja zamiast mopa i odqrzacza,(to działka mojego małża...)pieszczę deskę do prasowania...Ale ja...naprawdę lubię TO robić(prasować;wyjaśniam specjalnie dla vitaliowych trolli) i mnie TO relaksuje... lofki i pozdrofki
fiona.smutna
21 czerwca 2011, 20:41i adaptera taty:) gdzieś tam była ryska i przeskakiwała na końcu jak echo powtarzając: nasza bron to sexapil, nasza...itp:)
Milly40
21 czerwca 2011, 20:27Umówiłem się z nią na dziewiatą.... swoją drogą, dziś ten ówczesny ideał męski ciut śmieszy....
baja1953
21 czerwca 2011, 20:06U mnie dziś lekka poprawa: 3 godziny na rowerze, to 3 godziny bez żarcia... Może jutro już nie będzie wzrostu wagi...Przez 2 dni przybyło mi 2 kg, to za miesiąc będzie 30 kg na plusie...Wielkie nieba....Żeby tylko jeść, żeby tylko jeść, żeby tylko jeść, a nie ŻREĆ... sex appeal...No, tak przydałby mi się w najbliższą sobotę, mam spotkanie z okazji 40 lecia matury, chcę być wtedy szczupła, zgrabna i ..seksowna....W końcu spotkam się ze swoim licealnym absztyfikantem!! No i spotkam swoje koleżanki...Ciut się niepokoje, że to ja będę najstarsza, najbrzydsza i najgrubsza...:( I przytyłam 2 kg..Niech to diabli... Cmok;))