nie wierzę w to, co zobaczyłam dzisiaj na wadze !!!!
niedziela grzeczna
nie jadłam za dużo, posiłki grzeczne i przemyślane
nie piłam za dużo, w sensie że tylko 2 drinki wieczorem
rowerem przejechałam ponad 66 kilometrów
mam cholernego stresa, ale go nie zajadam
no owszem, spuchałam trochę, nie wiadomo od czego
ale jakim cudem na wadze 59,6 ????????
może się zaraziłam od Zoyki tyciem od powietrza ??
paska nie zmieniam, bo trwam w osłupiałym stuporze, ale z nadzieją, że ten widok na wadze to tylko jednodniowe złudzenie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bebeluszek
18 sierpnia 2011, 11:47Link juz dziala! Przepraszam za zawirowania wirtualne. Cmoki z zamku!
PANDZIZAURA
18 sierpnia 2011, 00:04Pomaga herbatka z pokrzywy, polecam :)
agnes315
17 sierpnia 2011, 22:35niestety :( Ja po pijaku umiem robić wiele rzeczy wręcz perfekcyjnie, czego czasem nawet na drugi dzień wogóle nie pamiętam, np. prowadzić samochód....
Dareroz
17 sierpnia 2011, 14:14tu jest o tyle łatwiej, że nie pisze sie samemu wniosku, nie uzasadnia i nie wypisuje brudów- jest gotowy wniosek, z gotowymi rubrykami, w tym najwięcej dotyczących dzieci, bo dla Szwedów one najważnejsze. Prawdopodobnie za jakies dwa tygodnie wezwą nas, żeby potwierdzic, czy wciąż chcemy się rozwieźć. Gdybyśmy mieli dzieci, to trwałoby około pół roku- bez nich 2-4 tygodnie+wysyłanie papierów do Polski, żeby polskie sądy uznały tutejszą decyzję. Przy dobrych wiatrach nasze małżeństwo nie dożyje 4.rocznicy 29 września. 27 urodziny mogę spędzić już jako rozwódka. I nie jest tak, że podchodze do tego bez emocji- emocje we mnie są, ale te, które pchałyby mnie pod koła pociągu zagłuszam. Te, które motywują to raczej foch "ty mnie nie chcesz, to ja ciebie też nie". Te, które podtrzymują przy życiu, to nadzieja, że pójdzie bezboleśnie, szybko i stworzy nowe możliwości... Znamy się nie od dziś- wiesz, że jestem zlożona z róznyc wartstw. Czasem zastanawiam się, czy nie mam schizofrenii...? Miłego dnia :*
HannaStrozyk
17 sierpnia 2011, 13:11wiesz co wszystko bo z pewnoscia wszedzie tak nie jest...to jest obraza dla wszystkich i wszystkiego i tak pisac to nie powinno sie to swiatczy o niskiej kultrurze osoby ktora to napisala!!!!!Pozdrawiam
yola1976
17 sierpnia 2011, 10:02nie przejmuj się mnie waga obrażała przez 3 tygodnie:)
adador77
16 sierpnia 2011, 23:42juz sie dodalam w twoim watku. Mam nadzieje, ze to jednodniowe szalenstwo ze strony Twojej wagi. moja jest wierna i szczera pokazuje to na co sama sobie pracuje. Wysilek fizyczny bez konkretnej diety doprowadza mnie jedynie do frustracji. To lato nie bylo fajne. moze jesien bedzie lepsza:)
renianh
16 sierpnia 2011, 23:37Musiało Ci sie przewidziec ,ja też nie wierzę w to co ujrzałaś i boję sie ze i ja jutro zobaczę coś niemiłego na wadze pourlopowej.
dziejka
16 sierpnia 2011, 22:16nic nigdzie nie dodam ,bo mam złamanego palucha w lewej nodze.Fretka mnie zaatakowała i przywaliłam w schody.Teraz takich złamań nie gipsują ( chyba lepiej ,bo jak bym miała w gipsowym butku autem jeździć.Buziaki
elasial
16 sierpnia 2011, 21:23spuchłaś trochę, to nie masz powietrza w sobie ino wodę. Ja wiem ile waży spuchnięcie, bo gdy siedzę nad papierami późno w noc nie ma bata,że następnego dnia mam 1-1,5kg do przodu. Dlatego w nocy biegam teraz ,żeby mi krążenie się poprawiło. Ale boję się ,bo zauważyłam, że mam nie tak skupiony umysł na odchudzaniu tylko taki luzik....odkąd już nie walczę o minuskilogramy. Trzymaj się!!!! Damy radę!!!!
luckaaa
16 sierpnia 2011, 21:14ano widzialam , lody z nia jadlam, po gorach chodzilam i swietnie czas spedzalam . Miecias jest fantastyczna, ciepla i dobra osoba . Takich pokladow pozytywnego myslenia u nikogo wczesniej sie nie dokopalam . Bede sie usmiechac i ogladac foty cala jesien :))
uleczka44
16 sierpnia 2011, 20:48Jolu, te 66 km na rowerze z pewnością nie mogło pójść w gwizdek. Może z jednodniowym opóźnieniem waga nagrodzi wysiłek. O zwyżkujących wagach mogłybyśmy książki pisać, a przecież my chcemy w dół a nie w górę. Drinki wieczorem nabijają kalorie, lepiej w dzień wypić drinka i do wieczora jeszcze spalić.
Milly40
16 sierpnia 2011, 20:05http://www.filmweb.pl/serial/Saga+rodu+Forsyte'%C3%B3w-2002-152631 Mnie się bardzo podoba. Polecam !!!!
zoykaa
16 sierpnia 2011, 16:44od samego poczatku,kiedy jestem na Dukan ie waze sie codziennie(ostatnio na kilka dni wywalilam wage ,ale wrocilam na nia i dobrze),bo tak jak mowisz sluzy to SAMOKONTROLI,motywuje i demotywuje,ale przynajmniej wiem,co zacz.schudnijmy juz cos ,co?
zoykaa
16 sierpnia 2011, 16:13Jolek,bo to powietrze teraz takie znaieczyszczone,ciezki,naolowione...yyyyy,no nie?I tak jestem grubsza:(Jolek,czytalas "Gwalt"Joanny Ch?najnowsze-dobre-inne od ostatnich....Callusy
Insol
16 sierpnia 2011, 11:06teściowej nie ma a na otoczenie można liczyć, wszyscy mi nagadali: pani z pracy, koleżanka ze studiów, obcy ludzie w przychodni, daleka ciotka której 100 lat nie widziałam... itd,a teściowa, gdy już doszło do wizyty, o dziwo grzeczna była! a oczy tylko tuszuję i lekki puder na pysia daję, więc chichraj się dalej ;D czasem mam wrażenie, że powinnam pogrążyć się w jakimś ogólnym smutku i depresji i wtedy będę postrzegana jako prawdziwa i rzetelna mama :P a jak mówię że już biegam to każdy się dziwi że jak ja mogę takie maleństwo samo zostawić, a przecież ja go samego nie zostawiam tylko z tatusiem i to chyba totalne szaleństwo z mojej strony, że zakładam, że mój mąż mgr inż da radę ze zmianą pampera...
Desperatka75
16 sierpnia 2011, 10:42<img src="http://img508.imageshack.us/img508/2146/amyszka.jpg">
Desperatka75
16 sierpnia 2011, 10:35<img src="http://imageshack.us/photo/my-images/831/amyszka.jpg/">
Desperatka75
16 sierpnia 2011, 10:34może jakies zatrzymanie wody w organizmie(drinki?) <img src="http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkk5DC-tDBp82wNFwgW45YPcIyd4vx_tC6-6KKUCXapShVDIABnw">
agnes315
16 sierpnia 2011, 10:14to się chamice zmówiły :))