Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrrrrrrrrrrrrrrr .......


to "wrrrr" to takie już bardzo zrezygnowane
drugi trzeci dzień z rzędu waga mi wskazuje niezasłużony wzrost
całkiem niezasłużony! ani kalorycznie, ani objętościowo!
wredna jest! wredna!
dzisiaj zobaczyłam wagę straszliwą
znaczy, dla mnie straszliwą i niedopuszczalną
przyznam się, powiem, a co mi tam !!! - 60,7
już nie wiem, co robić, żeby nie rosła
nawet fizyczne cierpienia tyle nie ważą !!!!


przyznam się, że, co mi się w ogóle nie zdarza, że zeszłam dzisiaj z wagi w nagle (nomen-omen) zważonym nastroju



zdrowotnie znacznie lepiej
to nie była żadna rwa, to tylko chwilowe lumbago !
ruszam się prawie swobodnie
noc bez bólu i bez termoforu
już wczoraj popołudniem było znacznie lepiej
a dziś rano wstałam z łóżka absolutnie normalnie, odruchowo  . . . bez toczenia się wzdłuż osi lózka, by się potem ostrożnie wylać na podłogę i przy pomocy krzesła przyjmować sykliwie postawę mniej-więcej pionową
trochę mnie pobolewa wewnątrz pośladka i w lędźwiu przy niektórych ruchach, ale ani nie zamierzam się przejmować, ani za bardzo lekceważyć

stopy mi serdecznie dziękują za 2 i pół dnia prawie-niechodzenia, żadna ostroga się w nie nie wbija, żadna bólem i gorączką nie płonie, żadna nie boli na stałe, troszkę tylko ta lewa kluje, ale pomijalnie



i w ogóle świat byłby jakiś lepszy, bo i słonce świeci, i wreszcie wróble wytresowałam, i rowery wyszykowane czekają, no i w ogóle prawie wiosna - gdyby nie ten dołujący wynik na wadze


  • renianh

    renianh

    5 marca 2012, 21:56

    Oj wiem i rozumiem ze taka waga mogła Ci zważyć humor ,zwłaszcza niezasłużona to tym bardziej .Wiosna idzie rower czeka będzie dobrze.Kurcze jak człowiek przyzwyczai organizm do spalania to bez od razu się tyje ,boję się tego.

  • KaFi74

    KaFi74

    5 marca 2012, 20:23

    no ja też nie lubię szóstki z przodu, a przykleiła się!! Już zaczynam się przekonywać, że to może moja "naturalna" waga te około 61, skoro wszystko co poniżej przychodzi mi takim trudem (czyt. głodem)...ale ja jeszcze zobaczę tą piątuchnę;-) Ty pewnie zobaczysz ją już jutro, tylko nie sól dużo na kolację, albo w ogóle jej nie jedz:-)

  • Valdi4320

    Valdi4320

    5 marca 2012, 19:32

    Olej wagę :)) .. rób co uważasz za słuszne a waga .. co to jest waga ?? ":)

  • Ciupek

    Ciupek

    5 marca 2012, 18:27

    Ależ przecież przypadki chodzą po ludziach... A na takie bezczelne babska to i plamę na honorze warto byłoby poświęcić. Waga rzeczywiście alarmująca, no ale masz sporo wytłumaczeń, da się to wybaczyć.

  • uleczka44

    uleczka44

    5 marca 2012, 16:43

    dołujący wynik na wadze to mam ja a nie Ty. Ty jesteś jako ten świerszczyk w trawie, a ja wielkie bączydło. Za chwilę poczujesz wiatr we włosach i waga migiem spadnie, a moja w pocie czoła wyrywana po 10 dkg. Nie narzekaj, Jolu, nie narzekaj.

  • Miklara

    Miklara

    5 marca 2012, 16:19

    Jeszcze chwilę, chwilunię a zrobi się dużo cieplej i zimnego wiatru nie będzie, zaczną się długie rowerowe wycieczki to i waga nie będzie już straszyć!

  • mikrobik

    mikrobik

    5 marca 2012, 16:16

    Pewnie to jest tak jak napisała Basia. Jak nie ma przyczyny, to ten wzrost przejściowy. Wg mojej wiedzy medycznej to na pewno była rwa. Ból był w miejscu, gdzie ten nerw przebiega, a dla Ciebie to i tak żadna różnica. Jak go zwał, tak go zwał. Najważniejsze, że przechodzi. Ja mam w domu zawsze ketonal forte i łykam jak tylko zaczynam odczuwać ból w okolicy lędźwiowej. Zwykle po 1,2 tabletkach przechodzi. Zdrówka życzę.

  • monimoni27

    monimoni27

    5 marca 2012, 14:39

    Negatywny wyszedł. A czemu się balam? A bo aj wiem? Jakos tak jak sobie wyobraziłam siebie z brzuchem, a potem z wózkiem - to mi się sąłbo zrobiło. Ale z jakiegoś powodu tej durnej @ nie ma, a waga - podobnie jak u Ciebie - powinna lecieć w dół - a ja puchnę. Chormony mi sie rozszalały czy co?

  • baja1953

    baja1953

    5 marca 2012, 14:15

    ha, masz podobny sposób pionizacji jak ja..:) Jolu, choroba waży..Nie wiem na czym to polega, ale tak...Wyzdrowiejesz i waga znów wróci na Twój poziom, 57 z hakiem. Jestem pewna! Póki co zawieszam świadomie odchudzanie..Niech sobie będzie 65 i już..A co będzie potem, to się zobaczy..Ruchu nie ograniczę, obżerać się nie będę, niech się dzieje co chce..:)) A wagę masz niesłychanie niską...:)

  • kitkatka

    kitkatka

    5 marca 2012, 14:11

    Przylazła nie proszona to i umknie chyłkiem ta wredna waga. U mnie tez piknie za oknem tylko zimno jak cholera. Niemniej wyruszam na przechadzkę. Pozdrówka

  • kitkatka

    kitkatka

    5 marca 2012, 14:09

    PRzylazła nie proszona to i umknie chyłkiem ta wredna waga. U mnie tez piknie za oknem tylko zimno jak cholera. NIemniej wyruszam na przechadzkę. Pozdrówka

  • luckaaa

    luckaaa

    5 marca 2012, 14:02

    ja tam tez od chorowania tyje ! I moge wcale nie jesc . Jak bede stara i tylko lezaca , to bede wazyc 350 kg i dzwig bedzie przyjezdzal , zeby mnie z lozkiem z domu wyciagac :D

  • agnes315

    agnes315

    5 marca 2012, 13:58

    Twój opis schodzenia z łóżka pasuje dokładnie do tego, jak schodziłam z wyrka kiedyś nazajutrz po aqua aerobiku :))

  • haanyz

    haanyz

    5 marca 2012, 13:41

    grubasie Ty!!! jak Ty moglas sie tak zapuscic?? zeby az 60 kg wazyc!!!;-)))))))))))

  • deepgreen

    deepgreen

    5 marca 2012, 13:06

    Ty to sie Jolus umiesz podkrecac ta waga.Taki weteran,jak Ty powinien wiedziec,ze wagi sa guuupie i nie wazy sie codziennie.Ja sie o Ciebie nie boje,bo Ty zaraz na rowerek wsiadziesz,trzy razy Warszawke objedziesz i zaraz beda lawinowe spadki:-)Za twarda jestes zeby przytyc.Jedyne czego Ci moge zyczyc,to ZDROWKA!

  • elkati

    elkati

    5 marca 2012, 12:56

    chociaż po krótkim namyśle: lepiej wodą żubrową... ma działanie znieczulające - przynajmniej na mnie...

  • elkati

    elkati

    5 marca 2012, 12:55

    oooo u Ciebie też dobrze... ;) no i w ogóle wiosna!... to co przepijamy wodą mineralną z martą?

  • marta6054

    marta6054

    5 marca 2012, 12:33

    Przepij to wodą mineralną

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.