Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
własnoręcznie odsunęłam płytę grobowca


nie! nie!, nie zamieniłam sie w hienę cmentarną
tylko razem z pomocnikiem grabarza sprawdzaliśmy, czy w rodzinnym grobowcu są miejsca i po której stronie pieczary
jest więcej miejsca niż sądziliśmy, a mama i tak chyba ostatnia do spania tam z przodkami

wizyta w kancelarii kościelnej równie owocna, parcela opłacona jeszcze kilka lat do przodu oraz potwierdzenia praw do pochówku w tym miejscu
brrr!

pół Mińska per pedes w kosmicznym upale
nic to !
niosła mnie satysfakcja z załatwionych spraw


szybko do BAKSA, żeby zdażyć na obiad do mamy do szpitala
... już na korytarzu słyszałam jej ochrypłe krzyki
śpiewająca, wrzeszcząca, pobudzona
przeklinająca - ona, zawsze dyskretna, intymna, nawet nie wiedziałam, że kiedykolwiek słyszała niektóre "wyrazy"
przywiązana, czterokończynowo


chyba po raz pierwszy spanikowałam
zadzwoniłam o pomoc
pomoc przybiegła
siedziałyśmy w szpitalu do 21

klasyczny obraz nagłych i rozległych przerzutów do mózgu



vitaliowo:
waga wczorajsza 57,5
waga dzisiejsza 57,9
nic dziwnego, że urosło, wczorajszy dzień do 21 o dwóch łyżeczkach cukru i jednej łyżeczce kakao (do do porannej kawy), trzech morelach i trzech śliwkach - dopiero po przyjściu do domu padłam na stołek w kuchni i jadłam, jadła, jadłam, poooowoooli, ale za dużo na raz
rany, jaka jestem zmęczona!

  • monalisa191

    monalisa191

    5 sierpnia 2012, 19:39

    Jestem pełna podziwu dla opanowania i spokoju i równowagi.. Ja myślałam, że jestem silna i wszechmocna do czasu, kiedy zobaczyłam mojego Ojca przy tej całej aparaturze, wywracającego przestraszonymi oczami.. kilka dni przed.... Do dziś mam ten obraz przed oczyma. 72 km - tak, taki jest plan. Jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale zrobię.

  • seronil

    seronil

    5 sierpnia 2012, 13:15

    Życzę Ci miłego dnia, i sił, i i przychylności ludzkiej, i spokoju ducha, i tego wszystkiego czego Ci teraz trzeba. ps. przeżywałam podobne chwile, kiedyś, dawno..

  • aganarczu

    aganarczu

    5 sierpnia 2012, 12:12

    To napewno jest przykre patrzec na swoja mame w takim stanie. Najwazniejsze, zebys zapamietala te dobre chwile z mama. Duzo sil Tobie zycze.

  • pojedyncza

    pojedyncza

    5 sierpnia 2012, 10:43

    jak znaleźc rownowagę w takich momentach ? jak to robisz?

  • Valdi4320

    Valdi4320

    5 sierpnia 2012, 09:31

    Witaj Jolanto :)) Miłego dnia Ci życzę :)) Słońca Cienia czego tam wymarzysz :))

  • niesmialamala

    niesmialamala

    5 sierpnia 2012, 09:20

    Jest mi bardzo przykro z powodu Twojej mamy, a jednocześnie podziwiam Cię za siłę z którą walczysz każdego dnia.

  • kitkatka

    kitkatka

    4 sierpnia 2012, 23:16

    Pozdrówka.

  • KaSia1910

    KaSia1910

    4 sierpnia 2012, 22:17

    za miejsce na cmentarzu będziesz musiała zaplacić za kolejne 20 lat z pomniejszeniem kwoty za lata ktore masz już zapłacone, przynajmniej ja tak miałam ze swoją mamą. W kancelarii cmentarnej nie ma zmiłuj, nie masz pieniędzy nie ma pogrzebu. Do tego swoją dolę wezmą grabarze, za wykopanie grobu, za demontaż a potem montaż płyty pomnika. Bardzo ci wspłóczuję.

  • agusia70

    agusia70

    4 sierpnia 2012, 20:47

    A ochrzanu od cmentarzowych nie dostałaś, że za życia mamy o pochówek się troszczysz, bo mój mąż od czci i wiary odsądzony został. współczuję przerzutu do mózgu - nasz glejaczek "wyrazami" zachwyca nas już od dłuższego czasu. Najstraszniejsze, że nie ma z nim już ludzkiego kontaktu - tylko liczy, mówi ze mną "Ojcze nasz" i wyzywa od najgorszych. Wiesz, też jestem zmęczona, a przecież to Ola jest stale i blisko, ja tylko(!) dojeżdżam każdego dnia.

  • hanka10

    hanka10

    4 sierpnia 2012, 20:08

    Przykro mi bardzo.jestem z Tobą myslami

  • Nattina

    Nattina

    4 sierpnia 2012, 19:24

    to musi byc wyjątkowo trudne...współczuję

  • baja1953

    baja1953

    4 sierpnia 2012, 18:51

    Jolu, współczuję, czuję to razem z Tobą... Pamiętam doskonale to wszystko... Przytulam...

  • ela61

    ela61

    4 sierpnia 2012, 16:50

    przypominają mi się moje przeżycia. współczuję i przytulam....

  • agnes315

    agnes315

    4 sierpnia 2012, 13:51

    Przytulam

  • zoykaa

    zoykaa

    4 sierpnia 2012, 11:43

    .................................

  • aldonnaa

    aldonnaa

    4 sierpnia 2012, 11:30

    Jolu , ogromnie mi przykro że musisz to wszystko przechodzić ....

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    4 sierpnia 2012, 10:18

    Moj tata tez tak miał... :((( kiedyś jak przyszłam do szpitala to powiedział mi ściszonym głosem...z w nocy kręcili tu film pornograficzny :(((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.