to naprawdę jakaś kretynka jest
nie głodzę się, nie przejadam się, słodkiego nie używam
a waga radośnie rośnie
kretynka, jak nic !!!
(nie do upublicznienia, zaczynam być poważnie zaniepokojona)
na rowerowym liczniku 5056,9 km
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ilonol
27 listopada 2012, 21:07Jutro pełnia, to pewnie to jest powodem....zważ się za 3-4 dni......
WielkaPanda
27 listopada 2012, 18:06Bo ta Baba Waga to złą kobietą jest...:))
basterowa
27 listopada 2012, 17:59A może baterie zmienić trzeba?;)
baja1953
27 listopada 2012, 16:38cześć, Jolu..Wagę masz cudną, i tego się trzymaj:)Rower dobra rzecz, ale...pomyśl o jakimś treningu, hantle, brzuszki, piłki, taśmy gumowe, itp..To może zdziałać cuda....;)) Pozdrawiam;))
dam.rade.1958
27 listopada 2012, 15:58A co Ty Madremu Czlowiekowi tak ublizasz???? Niejedna z nas marzy o takiej wadze jak Ty masz.... Nie grzesz dziewczyno !!!!
Elamela.gd
27 listopada 2012, 14:10och... kretynka waga niewątpliwie.... jak to było mów mi pięciotysięczniku :))))) hi hi a jako sobie na przestrogę wydrukowałam ten komentarz WildBlacberry :)))))
Windsong
27 listopada 2012, 13:47... to jakiś światowy spisek wagowy, u mnie to samo, albo stoi albo w górę :)
ewkada
27 listopada 2012, 13:43Witam ! To co ja mam powiedzieć ? Jestem kretynką do kwadratu ! Wiem jest to wkurzające,licznik rowerowy rośnie,a waga sobie żartuje.Pozdrawiam.Ewa
renianh
27 listopada 2012, 13:16Ostatnio byłam na wykładzie "wpływ treningu siłowego na sylwetkę kobiety" ,może faktycznie jakieś ciężarki bo tak dużo jeździsz na rowerze a to w końcu kardo .Owszem kardio spala tłuszcz ale Ty go raczej nie masz więc pozera mięśnie bo to najszybsze źródło glikogenu,zwłaszcza ,że byc może bezpośrednio po wysiłku nie jesz .
bell3
27 listopada 2012, 12:46dokładnie tak jak u mnie odchudzam się codziennie ćwicze , jem zdrowo żadnych tłuszczy słodyczy, nic smażonego nic z białej maki , pije wode i jedną kawę i tak już z miesiąc. I u mnie kretynka stoi jak diabli w jednym miejscu - nienawidze jej !!!!
WildBlackberry
27 listopada 2012, 12:03ostatnio czytalam w Shapie bodajze, ze po pewnym roku zycia (czyli po 40stce) moge byc takie problemy, przepisze to for JU xD : Z wiekiem coraz trudniej utzrymac figure, wiekszosc kobiet przybiera na wadze o pol kg rocznie z powodu stopniowej utraty tkanki miesniowej. Jej poziom spada o ok. 3% na dekade, a co za tym idzie - tempo przemiany materii i zapotrzebowanie na kalorie. Sytuacja pogarsza sie po menopauzie, gdy ubytek miesni przyspiesza z 0,5kg do 1kg rocznie. Nawet bardzo aktywne osoby maja wtedy problem z utrzymaniem stalej wagi, choc jedza i cwicza tak jak dotychczas. Czesto decyduja sie wtedy na zwiekszenie intensywnosci treningu czy wydluzenie dystansu biegow. To jednak moze zwiekszyc liczbe urazow i w konsekwencji zniechecic do ruchu. Rada: Cwicz z obciazeniem. Trening kardio jest swietnym sposobem na topienie tluszczyku, ale jesli chcesz podtrzymac ogien metabolizmu, musisz trenowac silowo. Ten rodzaj wysilku jest kluczowy do spalania wiekszej ilosci kcl... Tylko 20-30 min.treningu dwa do trzech razy w tyg.wystarczy,by w ciagu 10tyg.przybylo ci ok.kilograma tkanki miesniowej. To jak cofniecie zegara biologicznego o 5 lat! Jeszcze troszke tego jest, jak jestes ciekawa, to zajrzyj do Shape'a. PZDR.
KaFi74
27 listopada 2012, 12:02waga potrafi świrowac, ale np. dżinsy walą prawdę! Jak dżinsy? Przyjemny luzik czy irytujący ścisk? Tak czy siak szczuplota jesteś i tyle!:-)
agusia70
27 listopada 2012, 12:00Na pewno kretynka, może jakiś wspomagacz dla intelektu jej podasz - magnez albo inne cóś
Malgoska39
27 listopada 2012, 11:56Lubię Cię czytać, oglądać Twoje zdjęcia.... Chyba jeszcze nie wstawiałam komentarza, wybacz! Czasem czuję jakiś respekt przed Tobą. Nie wywalaj mnie ze znajomy, przy jakiś porządkach, dobrze?? Buziolki....