Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrony zwracają a psy tyłkami szczekają

1 lutego 2014

naprawdę jestem w takim miejscu.
po drodze śnieg, zawieja, zamarzający deszcz, zakopany traktor i wywrócona piaskarka w rowie
a poza tym basen, sauny, jacuzzi, bicze wodne, masaże, pilingi, miękkie łoże

Dodaj komentarz

elasial
2 lutego 2014, 22:14

Szkoooda, że wcześniej nie wiedziałam.....To nowe Spa jeszcze tam nie byłam.... Pozdrawiam serdecznie ....
elasial
2 lutego 2014, 18:53

Do kiedy tam będziesz,gadaj zaraz!!! Muszę Cię chociaż przez chwilkę wyściskać!!!! Nie zakłócę! W poniedziałek z roboty będę wracać ok 16-16,30 będziesz jeszcze?
luckaaa
1 lutego 2014, 22:01

A ja bym chciala w takie miejsce choc na pol roku ! Jola - gadaj gdzie jestes , rzucam wszystko i dojade :)
Nefri62
1 lutego 2014, 21:43

to pięknie, pozdrawiam
fiona.smutna
1 lutego 2014, 19:28

odpoczywaj....
fiona.smutna
1 lutego 2014, 19:27

odpoczywaj....
mikrobik
1 lutego 2014, 16:41

Tego miejsca z pierwszej części wpisu nie zazdroszczę w zimie, ale to z drugiej części to i owszem - podoba mi się niezwykle. Wypoczywaj, bo za Tobą ciężki i stresujący czas.
ela61
1 lutego 2014, 15:55

Droga powrotna na pewno będzie lepsza. Tam się wygrzejesz, zrelaksujesz . Miłego wypoczynku pa
zoykaa
1 lutego 2014, 14:18

wilki jakies..pamietasz?przezaqlobilam sie chwycilam za Zbieg Okolicznosci i probuje nie plakac....