Chyba czas sie za robotę zabrać okna tylko wewnątrz można myć bo na zewnątrz dalej -11.
A dzieciaki domagają się choinki więc mamusia do roboty!żeby dzieci maiały fajne wspomnienia, już od kilku lat choinkę ubierają dzieci -jesdnego roku syn powiesił większośc bąbek na dole bo tylko tam dosięgał i sprawdzał czy nikt mu nie przewieszał aże lampek wieszam dużo nikt nie zauważył ( teściowej pokazałam przy zgaszonych lampkach to się uśmiała)
W tym roku pewnie najmłodszy będzie rzadził w końcu 3,5 roku to już facet.
Wczoraj byłam w pracy na posterunku został mąż z dziećmi miał odebrać małego z przedszkola -podołał
i dokończyć pomidorówke - efekt taki że dzieci nie jadły bo : Tata nie umie gotować,mamo ratuj usłyszałam zaraz po wejściu do domu. Faktycznie nienadawało się do jedzenia (sam też nie jadł)doprawiłam i pytam się czy śmietany dodawał -no pewnie a jak zupa może byc bez śmietany? A no może jak się nie czyta co się bierze z lodówki - dowalił do zupy jogurtu naturalnego. Ale go i tak pochwaliłam bo to jego pierwszy raz dzieci też przytakneły za mną że następnym razem będzie lepiej.
Poliamena
15 grudnia 2010, 10:33Hahaha, tak jest dobre poczatki, licza sie checi:) I ja zaczynam myslec o porzadkach,ale od piatku mam wolne i wtedy to zrobie:)Powodzenia:) Brawo dla maluszkow za pomoc w ubieraniu choinki:)