Po ostatnim przytyciu długo się nie ważyłem. Dopiero dziś spróbowałem i mam znowu pociechę - prawie 1,5 kilo w dół, w sumie 126,8 kg. Nie mogę się już doczekać takich naprawdę ciepłych dni - wtedy człowieka głód nie męczy, piłby tylko wodę albo piwo i odwadniał się i patrzył jak waga spada. Ale jak spojrzałem na prognozy ciepło dopiero ma być zaraz po 10 czerwca. Potem pewnie jakieś wczasy, ale jeszcze nie wiem gdzie co i jak, ale zapewne większa ilość ruchu będzie sprzyjała odchudzaniu się. Czy Wy też tak macie czy raczej przeciwnie. Podobno wiele osób właśnie ma tę skłonność, że nabiera ciała bardziej latem. Pozdrawiam wszystkich moich znajomych, nawet tych, którzy przez moją miesięczną nieobecność na Vitalii całkiem o mnie zapomnieli. Jurek
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Dorota1953
31 maja 2015, 20:34Wszystko zależy od tego jak będziesz wypoczywał :) Jak się wybierzesz na Karaiby i tylko będziesz się opalał, pił drinki i jadł, to na 100 % wrócisz z większą masą i chudszym portfelem :) Jak jednak pojedziesz na wczasy np. wędrowne, to wrócisz ze smuklejszą sylwetką i grubszym portfelem :) Miłego odpoczynku, gdziekolwiek pojedziesz :)
jurek1974
31 maja 2015, 22:53dziękuję, niestety urlop dopiero w sierpniu
DianaS2014
29 maja 2015, 12:11Od jakiegoś czasu obserwuję Twoje zmagania z wagą. Sprawa nie jest dla nikogo z nas łatwa, bo gubią nas stare nawyki, zła dieta, przejadanie się, dogadzanie sobie itp. grzechy, które nawet najmniejsze osiągnięcie obracają w niwecz. Dlatego by osiągnąć sukces zalecałabym oczyszczenie organizmu, Pomoże Ci w tym dieta warzywno-owocowa WO dr Ewy Dąbrowskiej. Skorzystaj z linka https://840805.siukjm.asia/ W warunkach domowych dość trudno przeprowadzić WO, więc w ramach urlopu warto się wybrać na wczasy zdrowotne z dietą dr E. Dąbrowskiej. a jednocześnie poznać tajemnice zdrowego odżywiania się. Polecałabym Ci też książeczkę Stefanii Korżawskiej pt. “Odchudzanie bez odchudzania” z serii Twoje zdrowie, wyd. CORSAM. www.stefaniakorzawska.pl to link do autorki. Musisz ułożyć plan działania i wytrwale się go trzymać, bo działania przypadkowe zwiększają niestety jojo, meczą i zniechęcają. Powodzenia!
jurek1974
29 maja 2015, 15:21Dziękuję jak nie schudne latem na na jesień będę musiał skorzystać z rad tzn nie będę musiał tylko chętnie to zrobię dziękuję serdecznie
aktdesperacji
27 maja 2015, 20:14Ważne, że waga spada a nie idzie w górę ;-) Tyje się latem pewnie od grillowania , lodów i zimnego piwka ;-) Ja za to jestem z siebie dumna ... byłam nad morzem i nie zjadłam nawet pół gofra ;-) Kiedyś jeden był mi mało. A w czerwcu lecimy na tydzień ! Oby pogoda dopisała to trochę słoniny na plaży wytopię ;-)
jurek1974
27 maja 2015, 21:52Gratulacje szybko chudniesz
jurek1974
27 maja 2015, 13:56oj może teraz będzie inaczej, pozdrawiam
ellysa
27 maja 2015, 13:53no ja mam ta sklonnosc,ze zawsze na urlopie tyje:)))pzdr:)