startowałam od wagi 76 kg 18.1.2014 i do końca marca (czyli w prawie dwa miechy) schudłam 11 kilo, ale jakoś na koniec marca stwierdziłam, że tak ładnie mi poszło, że odpuściłam.
dziś czas więc na "wielki powrót", bo waga wskazała wczoraj 68 kg... czyli ruszam w górę, co nie za bardzo mnie cieszy...
dziś przygotowałam posiłki na 2 dni. powymieniałam wszystko na potrawy ze szpagaragi, bo w końcu sezon jest, ale jedna szparagi muszą być świeżo gotowane... obiad robiony rano już nie smakuje tak fajnie... a co dopiero jak w lodówce czeka na mnie druga porcja ryżu z kurczakiem i szparagami? :)
... ale zaliczyłam już skuchę - 8 kawałków nussbeisera i puszka coca-coli...
Melcia5
16 maja 2014, 16:38Justyna, szukałam Cię :) Fajnie, że wróciłaś, nasze forum zupełnie zamarło:) Ja chwilowo zaliczam kryzys. Trzymam za Ciebie kciuki