Dzis troche mialam zakwasy na udach i troche w ramionach, wiec Ewke sobie odpuscilam, ale jutro postaram sie cos od niej skocznego zrobic jak mi sie uda.
Statystyki:
Woda: dzbanek wypity + butelka
Dieta: oki doki :) no sugar
Kroki: ponad 7000 :) czesc na maszynie
Trening: 50 min na maszynie + Blogilates challenge
Pobudka: pozno, ale chyba bede nastawiac budzic na 9, bo za pozno chodze spac
Mozg: wymyslic jakas kare dla siebie - potrzebuje dyscypline!
Milego dnia!
angelisia69
4 sierpnia 2016, 14:33mam nadzieje ze wolne od treningu masz 1-2 razy w tyg?bo nie mozna sie tak przemeczac nawet lekkimi cwiczeniami,szczegolnie na poczatku.A z tym sniadaniem to masz ode mnie opieprz!!To ze zjadlas wiecej poprzedniego dnia nie oznacza ze masz zmniejszac kalorycznosc na 2gi dzien!!to nie tak dziala!!jednorazowo wiecej kcal,tluszczu ci nie przyniesie.Pozdrawiam ;-)
Kalindaa
5 sierpnia 2016, 09:35Hey, hey, hej, angelisia69 dzisiaj (czwartek) - ja jestem dzien do tylu, mialam odpoczynek - nic nie zrobilam (z wyjatkiem pojscia na zakupy). Ja to juz cwicze kilka lat, wiec spoko - przerabialam pilates, ociupinke biegania, yoge i inne, wiec mysle, ze forme jako taka mam na tego typu cwiczenia. Natomiast nie widzialam zadowalajacych rezultatow i dlatego wzielam sie za Ewke. Ostatnio wlaczylam na sniadanie chleb i kombinuje jaka ilosc jest dla mnie odpowiednia, zeby pozniej dziwnie sie nie czuc. buzki Opieprz mnie jeszcze za brak programowania!!