Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wróciłam


zmeczona, grubsza, zdołowana

zmeczona:

wstawalismy o 7

kładłysmy sie ok 23-24

w miedzyczasie jedzenie jedzenie i troche pracy

grubsza:

patrz wyżej

zdołowana:

1- nie pogadałam bo ciah\gle wszyscy gadali po angielsku, w sumie kilka razy cos powiedzialam po wlosku

2- jak oni tam zyja, a mnie nie stac na nic

3- wróciłam do mojej dziupli i dopiero sie zdołowałam

chyba lepiej by było jakbym nigdzie nie pojechała i nic nie zobaczyla, nie miałabym porównania

  • bozenka1604

    bozenka1604

    24 stycznia 2016, 19:46

    Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile masz - choćby zalet. Masz niewyobrażalny talent przekazywania czegoś w kilku zdaniach i robisz to nadzwyczaj profesjonalnie :) Ja, gdy chcę coś przekazać wypisuję epopeje, a Ty? Kilka rzeczowych, rozsądnych zdań i po temacie. Krótko, rzetelnie i na temat :) To wielki dar :) Potrafisz wpleść trochę żartu, czasem sarkazmu i robisz to w bardzo wyważony sposób. Porównania z innymi nie wychodzą nam na zdrowie, zwłaszcza wtedy, gdy uświadamiamy sobie, że żyjemy zdecydowanie skromniej, czasem biedniej, ale... czy tamtych, bogatszych życie jest lepsze ? Na pewno łatwiejsze, ale czy lepsze ? Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Przytulam do serca zdołowaną Karinię :)

  • Nefri62

    Nefri62

    24 stycznia 2016, 10:23

    nie to jest w życiu najważniejsze , pomyśl ile osób nie ma nawet tego co TY. pozdrawiam :))

    • Karampuk

      Karampuk

      24 stycznia 2016, 10:40

      całe zycie kazała mi tak myslec moja babcia - niestety nie działa, jestem nieliczna z osób wsródmoich znajomytch kyóre nie maja samochodu, które nie jezdza na wczasy za granica, nieliczna która ma od 12 lat chore dziecko ( mimo ze dorosłe ale chore do konca zycia i mozna tak wyliczac, na pewno sa tacy co maja gorzej i to duzo gorzej, ale w moim otoczeniu 90 % ma lepiej

    • Nefri62

      Nefri62

      24 stycznia 2016, 11:20

      wiem że to nie jest łatwe ale dołowanie się w niczym Ci nie pomaga. Jeżeli nie możesz czegoś zmienić to nie ma sensu się tym zamartwiać. Ciesz się tym co masz , bo może być lepiej ale może też być gorzej. Dla Twojego dziecka też jest szansa na poprawę i szczęście. Szczęście to nie stan posiadania tylko stan ducha ale do tego każdy musi dojść sam. :))

    • Karampuk

      Karampuk

      24 stycznia 2016, 11:49

      sam ? raczej nie a sie rady, jezli od ponad 30 lat ciagle dostaje sie w dupę

  • Nattina

    Nattina

    24 stycznia 2016, 07:17

    Wiesz juz dawno zauwazylam ze porownywanie i zazdrość wysysaja ze mnie radosc życia bardzo skutecznie. Nie warto. Spojrz ile dostajesz ile masz czym mozesz sie cieszyć.

    • Karampuk

      Karampuk

      24 stycznia 2016, 10:42

      ja juz chyba sama nie dam rady , musze isc do specjalisty, na drugi tydzien mam termin i juz kombinuje jakby nie isc:/

    • Nattina

      Nattina

      24 stycznia 2016, 10:43

      ale oczywiście, ze iść! I nie kombinować!!!

    • Karampuk

      Karampuk

      24 stycznia 2016, 10:52

      wiem wiem ,ale mam masakryczny tydzien, wiec kombinuje bo chyba sie bede musiała sklonowac

  • kitkatka

    kitkatka

    23 stycznia 2016, 22:17

    Co widziałaś to Twoje i tego nikt Ci nie zabierze. Pozdrówka

  • benatka1967

    benatka1967

    23 stycznia 2016, 22:17

    Odpoczniesz i zobaczysz plusy tego wyjazdu

  • zoykaa

    zoykaa

    23 stycznia 2016, 22:03

    Co przezyjemy to nasze!ciesz sie,co zobaczyla,poczulas,skosztowalas!

  • zoykaa

    zoykaa

    23 stycznia 2016, 22:03

    Co przezyjemy to nasze!ciesz sie,co zobaczyla,poczulas,skosztowalas!

  • izabela19681

    izabela19681

    23 stycznia 2016, 20:47

    No co Ty gadasz. Co zobaczyłaś to Twoje. Trzeba zobaczyć czasami jak żyją inni. Już nie mogę doczekać się mojego wyjazdu do Rzymu.

  • bilmece

    bilmece

    23 stycznia 2016, 20:43

    Inni maja lepiej..ale to tylko Twoje oceny i mysli. Ty tworzysz swoja rzeczywistosc i nikt inny. Sciskam i zycze bys wrocila do swego rytmu i zacznij szukac nowych celow do zrealizowania.

  • achaja13

    achaja13

    23 stycznia 2016, 20:43

    ale Włochy Ci sie podobają?... wiesz to była podróż służbowa...może będzie okazja żebyś pojechał turystycznie (pamiętam o spłacie pozyczki syna ale sie zastanawiam jak dlugo jeszcze? )

    • Karampuk

      Karampuk

      23 stycznia 2016, 20:46

      4 lata i dwa miesiace, włochy mi sie bardzo podobały

    • magpie101

      magpie101

      23 stycznia 2016, 23:00

      Syn pracuje? Nie moze sie dokladac albo sam splacac, przeciez jest dorosly, a Ty nie mozesz cale zycie za niego odpowiadac.

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    23 stycznia 2016, 20:22

    Kochana kolosy szybko spadną .zobacz 1 lot .1 wyjazd do Włoch ..... Nie porownuj się ...ciesz się z tego co masz i stworz marzenia i cele i je realizuj

    • Karampuk

      Karampuk

      23 stycznia 2016, 20:35

      niestety bardzo czesto sie porównuje i zawsze wychodzi ze inni maja lepiej, a marzenia ... cele... nie wiem czy mam siłe ...chyba juz nie..czas do psychologa

    • magpie101

      magpie101

      23 stycznia 2016, 22:59

      Porownujesz, ze inni maja lepiej, bo akurat takich ludzi tam spotkalas, a nawet nie masz pojecia ilu tam mieszka biedniejszych od Ciebie tylko ich po prostu nie widzialas.

  • aluna235

    aluna235

    23 stycznia 2016, 20:20

    Mimo wszystko szukaj pozytywów i ciesz się każdym dniem :) Głowa do góry!

  • agnes315

    agnes315

    23 stycznia 2016, 20:13

    pociesz się, że niektórzy Włosi żyją w dużo gorszych warunkach niż Ty :) A jak lot?

    • Karampuk

      Karampuk

      23 stycznia 2016, 20:34

      start mi sie nie podoba, ale ladowanie bardziej, nawet jak samolot tam sie pochyla na jedno skrzydło

    • agnes315

      agnes315

      23 stycznia 2016, 20:47

      ja zdecydowanie tez wolę lądowanie :)

  • renianh

    renianh

    23 stycznia 2016, 20:11

    Ciesz sie że zobaczylaś kawalek swiata! Odpoczniesz i inaczej na to spojrzysz ,pozdrawaim :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.