Wczoraj do wieczora trzymałam się nieźle. Po zakończeniu pracy zjadłam kajzerkę z serem żółtym, może trochę za wcześnie, ale byłam głodna. Potem drugą taką samą, bo córka nie zjadła w szkole, więc żeby się nie zmarnowało 😉. A przy filmie tak mnie naszło na chrupanie czegoś więc wybrałam czipsy bananowe.
Reasumując przekroczyłam limit kalorii, ale nie zjadłam słodyczy 😁
I tak właśnie sobie uświadomiłam, że w tygodniu nie jem mięsa tylko w weekendy. Byłam pewna, że jestem mięsożerna, a tu taka niespodzianka 😊
dorotka27k
21 maja 2021, 14:45ja zawsze cieszę się z dnia bez słodyczy- to trudne ale już dość często mi się takie dni zdarzają. pozdrawiam