Miało być wielkie odchudzanie, a tu .... klapa ehhhh. Nie ma dnia, żebym nie pomyślała o tym że muszę schudnąć, ale od myślenia niestety nic z wagą się nie dzieje. Jestem podłamana i wściekła na siebie !!!!!!! Wrrrrrr ... Co ja mam ze sobą zrobić ??? Przy takiej wadze zawał serca murowany, nie mówiąc już o miażdżycy, cukrzycy, zwiększonym ryzyku zachorowania na raka ... wiem o tym wszystkim, ale nie umiem się zmobilizować ehhh ....... TRAGEDIA
notesiki i karteluchy
Ostatnio takimi pirdółkami się zajmuje, zamiast się odchudzać, ehhhh ale tworzenie takich rzeczy sprawia mi tak ogromną radość ... a waga rośnie ... oj rośnie :(((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
babola
5 czerwca 2009, 10:11Do roboty, koparka przygotowana do zasypywania tej otyłości:)Karteczki prześliczne:))) Buziaki
malda
30 maja 2009, 11:20Jakie to wszystko piękne....<br> Chyba nadszedł czas,żebyś nam wyciągnęła swoją koparkę do zasypywania dołków....<br> A jak się ma Oleńka??Jestem ciekawa jak teraz wygląda.:)<br> Duża już z niej dziewczynka.