Ostatnio tak sobie pomyślałam, że jeśli schudnę do 64 kg (przynajmniej) to wypada jakoś to uczcić ;)
Więc postanowiłam, że jeśli schudnę do wymarzonej sylwetki to zapiszę się na kurs tańca brzucha!
Wiadomo że moja dieta nie będzie najszybsza i nie schudnę tych 5 kg od tak.
Ostatnio byłam u ortopedy. Miałam nadzieje że to będzie ostatnia moja wizyta i że pójdę po odszkodowanie. Wiem że za zwyczaj to są grosze jednak w domu sie nie przelewa i nawet głupie 200 zł byłoby potrzebne.
No i lekarz bada moją stopę i sie okazuje że jeszcze jest niedoleczona. Od czasu do czasu faktyczne mnie pobolewała...
Więc leczenie potrwa jeszcze 3 miesiące ;/
Idem wyłączyć budzik bo wyje i wyje.
Tak bardzo nie chce mi się ostatnio wstawać...
xoxo
MilKot
13 grudnia 2012, 19:18super sprawa z nagrodami za zrzucone kg :) muszę i ja coś wymyślić ;)
basterowa
12 grudnia 2012, 21:35No to masz cel :) Działaj! ;)
ameliah
12 grudnia 2012, 16:45Świetny pomysł! :) Taniec brzucha jest extra!!! Trzymam kciuki :)
jeszczeimpokaze
12 grudnia 2012, 11:35ja sobie wymyśliłam, że jak schudnę do 62kg to idę na pole dance ;)
Tequila91
12 grudnia 2012, 10:56Też czasem mi przechodzi przez myśl taniec brzucha... Pewnie fajna sprawa :D
Anulka2503
12 grudnia 2012, 08:42Super pomysł z tą nagrodą:) Mam nadzieję, że szybko wyleczysz stopę:)
klaudiaankakk
12 grudnia 2012, 08:31nagroda - fajna i motywująca sprawa :) oby z nóżką nie było problemu ;/
maleducada
12 grudnia 2012, 07:10Ojj, nie marudź, już wstałaś. Pomysł z nagrodą uważam za genialny :)