A tak szczerze to odczuwam gigantyczny spadek formy.... Nic dziwnego - zrobiło się zimno i będzie coraz zimniej, strasznie ciemno i nieprzyjemnie, i jeszcze stres... sporo stresu
Wcale bym się nie zdziwiła, jakby mnie coś teraz dopadło i chciało pożreć
Co do multiwitaminek - już siebie wytłumaczyłam, że nie warto. Dostarczam ich w jedzonku tyle, ile mogę. Wchłanialność tych tabletkowych jest śmieszna. Zostaję jednak przy tranie
Zastanawiam się natomiast nad probiotykami. Jak myślicie - taka sama ściema jak w przypadku suplementów z witaminami??
Niby nie odczuwam, żadnych wyraźnych fizycznych dolegliwości (nic nie swędzi, nic nie piecze, upławów brak), a jednak coś jest nie tak....
I nie wiem, czy mnie kopie intuicja, czy zwyczajnie wymyślam, przez zbytnie skoncentrowanie się na tym moim spadku formy...
czekooladowa
10 grudnia 2013, 09:48a ja nie stosuje zadnych takich specyfikow;P wiec nie wypowiem sie, do dziela ;*
ar1es1
4 grudnia 2013, 13:10Ja tylko tran i glukozaminę na stawy.A co do probiotyków to myślę,że jeśli nie jesteś po leczeniu grzybicy to taka suplementacja nie ma sensu.
montignaczka
4 grudnia 2013, 11:26ja z takich rzeczy zażywam tylko tran i koenzym Q10