Witam Was moje kochane.. wiem wiem bardzo długo mnie tu nie było ;/ obiecałam na powrót do odchudzania i codzienne jadłospisy, a wszystko szlak trafił bo przytyłam od ostatniego jeszcze 2 kg;/ nienawidze siebie... jestem na siebie wściekła... jak mogłam zaprzepaścić jak ważyłam już nawet 93 kg.. ale nic, mam nadzieje ze juz teraz wezmę sie w garśc. najgorsze jest to że wszystkoo psuje mi to ze do szkoły mam na popołudnie , i nie mam kiedy chodzić na siłownie, i z posiłkami też jest ciezko zeby to jakoś ułozyc w miare rozsądnie... ;/ jedyna cudowna informacja to taka że sie zakochałam i mam mężczyzne którego bardzo kocham;) poszłam z nim na wesele mojej siostry 11 sierpnia i wyszlo jak wyszło;p wlasnie wyjechal na 2 tyg i chce troszkę schudnąć zanim wróci mam nadzieje ze mi sie uda.. i nie odchudzam sie dla niego , bo on akurat akceptuje mnie w 100% ale dla siebie, chce sie lepiej czuc i chce zacząc sama siebie akceptować, chce sie sobie podobać... ;) dlatego Kochane moje po raz pewnie już setny, prosze Was o wsparcie bo sama nie dam rady a z Wami jest dużo latwiej;**
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
I.am.ugly.and.i.know.it
12 września 2012, 15:44mam to samo ale kochana damy rade , pora wziac sie do roboty ! =)
paula70
12 września 2012, 10:31trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierze że tym razem Ci się uda :) no i szczęścia w miłości ci życzę :)
KaVes
12 września 2012, 09:46Będę trzymać mocno kciuki! Razem damy radę :)