Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NOWA JA !


Witam Was po raz setny pewnie;) jak wiekszość z Was w postanowieniu noworocznym postanawiam wrócić tu i rozpocząć bo juz nie moge powiedzieć ze kontynuować walkę o lepszą siebie... Nie zmobilizowałam sie wczesniej bo stwierdzilam ze przed swietami i nowym rokiem srednio ma to sens gdyz jak sie zlamie to bardziej oslabi mnie psychicznie i przestane w siebie wierzyc zupełnie... chce powtórzyć mój wyczyn sprzed 1,5 roku i wazyc znow przynajmniej 93 kg, teraz czuje sie okropnie ze swoim ciałem , wygladem samopoczucie nie jest dobre mimo ze nie wygladam na swoja wage, ale nie chce sie tym pocieszac chce zebym wazyla jak normalna kobieta. 1 dzień  zaczyna sie srednio gdyż własnie po 6 miesiecznej przerwie dostalam miesiaczke wiec bol brzuszka od rana mi towarzyszy ;) ale to nie zmniejsza mojej nowej determinacji i samozaparcia, zaraz szukam na necie długich spodni neoprenowych do ćwiczeń ponnieważ swoje krótkie juz "zajechałam" na moim kochanym orbitreku;) nie liczę na pomoc koleżanek ani nikogo wole odchudzac sie sama ponieważ chyba wtedy jest mi lepiej bo jesli ktokolwiek powie mi ze sie zlamał mnie tez kusi, a tak to sama wiem ze nie moge ze robie to po coś, ze to walka o lepszą siebie... Jak chce byc piekna i chce dobrze czuć sie ze soba to najpierw musze dołozyc cos od siebie, zima to idealny czas a potem bezcenne zaskoczenie na twarzach znajomych gdy zobaczą jak zgrabne ciało chowało sie pod grubymi ciuszkami i kurtkami zimowymi;) Myśle ze to jest wlasnie ten czas kiedy na nowo jestem silna kiedy złapałam juz tyle dołów i nie chce ani jednego wiecej ! po prostu nie potrafie zyc jako tak wygladajaca osoba nie chce ! i dziś tutaj obiecuje wam ze zrobie wszystko aby schudnąć aby być bliżej mojego celu mojej wymarzonej "mnie" ;)) chce być dla was mobilizacją i oczekuję jej również od Was !:) dlatego trzymam za Was kciuki i pozdrawiam;**


MENU:
śniadanie: 2 kromki chleba zwykłego, 2 plasterki szynki , pomidorek, ogórek
2 śniadanie: 2 mandarynki
obiad: rosół z makaronem (gorący kubek) sałatka z tuńczyka z 2 plasterkami szynki
kolacja: serek bakaliowy, pomarańcza

AKTYWNOŚĆ: 60 min orbitrek


  • followyourdream

    followyourdream

    4 stycznia 2014, 14:13

    Na pewno ci się uda, w końcu najtrudniej jest zrobić pierwszy krok! Ja po po schudnięciu zeszłorocznym i ponownym powrocie do wagi (efekt jojo ;

  • paniania1956

    paniania1956

    2 stycznia 2014, 12:00

    trzymam kciuki za Ciebie i za siebie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.