Już planujemy kolejny wypad w góry....
Tamtego dnia pomimo deszczu poszliśmy ubrani w porządne kurtki i płaszcze "Duchy"
do schroniska pod Halą Kondratową i było całkiem sympatycznie.
Dzieci złapały "bakcyla " .... Do momentu ujrzenia pasm górskich nie wiedziały dokąd jedziemy.
Góry znały jeździliśmy tam z nimi ale ostatni raz byliśmy jak mieli jeden7 drugi 9lat.
BARDZO SIĘ CIESZĘ!