O co chodzi z tą waga -ja się pytam,wahania ma gorsze niż ja kiedy dostaje@!!!Wskazuje takie różnice w kg że aż zagryzam zęby z nerwów i powtarzam sobie po coś na nią wchodziła z samego rana, a tam 54,1-54,9-53,9-54,6kg (i to dokładnie w tej kolejności).
Ok dziś od rana się motywuję tj.powtarzam sobie ćwicz ćwicz ćwicz i takie minimum sobie postawiłam,15 min-cardio z Mel-B, 10 min skakanka,10 min trening pośladków,a jakby się udało to jeszcze ramion.Dzieciaczki dziś w domu mały kaszlał w nocy a rankiem "piał" i kichał to nie poszedł do przedszkola podkuruje go do poniedziałku i niech się aklimatyzuje z dzieciaczkami.
Dziś muszę nieco przystopować z jedzeniem- możne i zdrowo jem aleza dużo tego!Czuje że powoli życie mi się normalizuje.Jeszcze tylko wiosny mi do szczęścia potrzeba,żebym mogła z córcią na spacerki dłuższe chodzić gdy synek w przedszkolu.Zawsze to kolejne spalone kalorie i wyjście do ludzi(młode mamy wiedzą w czym rzecz)Idę robić zupkę sobie i dzieciaczkom,do wieczora zleci błyskawicznie.
moja motywacja na dziś...
Ok dziś od rana się motywuję tj.powtarzam sobie ćwicz ćwicz ćwicz i takie minimum sobie postawiłam,15 min-cardio z Mel-B, 10 min skakanka,10 min trening pośladków,a jakby się udało to jeszcze ramion.Dzieciaczki dziś w domu mały kaszlał w nocy a rankiem "piał" i kichał to nie poszedł do przedszkola podkuruje go do poniedziałku i niech się aklimatyzuje z dzieciaczkami.
Dziś muszę nieco przystopować z jedzeniem- możne i zdrowo jem ale
moja motywacja na dziś...
aneta3030
15 lutego 2013, 23:56Śliczny masz pamiętnik .:) Bardzo pomysłowo :D
aneta3030
15 lutego 2013, 21:55Moja waga tez ma jakieś wahania raz pokazuje więcej a za chwile mniej wiec powtarzam ważenie ,który wyniki wyjdzie najczęściej te notuje :) Musze sobie sprawić nowa wagę . Ps .dziękuje ci kochana za tak cieple słowa .Posyłam wielkiego buziaka
Zakoloryzowana3
15 lutego 2013, 19:25Waż się kochana raz w tygodniu, nie codziennie:) Ja tez już bym chciała wiosnę, mimo, że młodą mamusią nie chce;) mysle, że dla każdej z nas wiosna to niezły kopniaczek w pupę do intensywniejszej pracy nad sobą:D
grgr83
15 lutego 2013, 18:57Aj ja dlatego ważę się raz w tygodniu, a taki spacerek to także moje marzenie, promyki słońca, śpiew ptaków - niech ta zima już znika
mili80
15 lutego 2013, 13:32Myślę, że taka codzienna aktywność + mnóstwo biegania przy dzieciach i obowiązkach domowych powinna wystarczyć, żeby waga spadała :) Nie waż się tak często kochana, raz w tyg (wiem, że łątwo powiedzieć :P). Dziękuje C za dobre rady co do mojej aktywności i jedzenia.. Masz całkowitą rację, musze jeść więcej, bo niedługo organizm się na dobre zbuntuje.. Trzymaj się :*
Okruszek83
15 lutego 2013, 11:52Chyba trzeba zmienić wagę :) Och, ja też chcę wiosnę...
OnceAgain
15 lutego 2013, 11:42Wiosenne spacerki to jest to :). Mam nadzieję że szybko przyjdą bo mi też tęskno do spacerków. A waga eh... wredna sucz i tyle