Skalpel 2 po raz pierwszy zaliczony i z pewnością będzie to trening, do którego będę często wracać. Jest rewelacyjny trwa zaledwie 30 minut a jest tak opracowany że nadal czuje jak mi drgają mięśnie ud
Soboty miały być bez ćwiczeń ale już chyba nie potrafię jak tylko mam wolną chwilę myślę jaki by tu trening zrobić.
Nie ukrywam, że wczorajsza waga, która niestety ani drgnęła nie bardzo mnie zmotywowała i przeszło mi przez myśl "po co ćwiczyłam cały tydzień" ale szybko odgoniłam tą myśl i dzisiaj wstałam i zaliczyłam trening.
I wiecie co nie żałuję !!! Uwielbiam uczucie zmęczenia po treningu.
A teraz czas na sobotnie obowiązki, dzisiaj w planach zakup wiosennych butów :)
Miłego dnia choć w Krakowie dzisiaj wietrznie i z dużym zachmurzeniem
A.
P.S. "Dziewczyna z tatuażem" mocno mnie rozczarował, pominięte dużo wątków i zupełnie inne zakończenie. No ale cóż ekranizacja jeszcze nigdy nie była lepsza od książki, dlatego wciąż będę je czytać a dopiero później oglądać
ania14021994
15 marca 2014, 09:04taka wczesna pora a Ty juz po skalpelku,gratuluję ;-)))
Halincia01
15 marca 2014, 08:49Skalpel2no no,idziesz jak burza! :)