Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9 TdM. Aktywny relaksik :-)


Ale kapryśna się zrobiła ta pogoda. Rano słoneczko, teraz deszcz...Dzisiaj byłam niegrzeczną studentką i opuściłam wykład, żeby pójść pobiegać.

9 TdM: 10 km TM (Tempem "Maratońskim", wg założeń planu; haha dla mnie to raczej Tempo Mocnoprzeciętne:D). W każdym razie miało być 60 min = 10' rozgrzewki + 50' TM i zasadniczo tak właśnie było. Tempo w większości spokojne, na początku trochę pod- i zbiegania, potem płasko, czyli zawsze to jakiś nowy bodziec, trochę odmiany.

Dzisiejszy trening powinnam zrobić jutro, ale zwyczajnie nie jestem w stanie, więc trzasnęłam go dziś, a jutro umówiłam się z koleżanką na lekką przebieżkę. W weekendy też robię takie bloki "2 dni = 2 treningi" i mam 1 dzień regeneracji. Teraz wychodzi tak, że dwa zupełnie odmienne, ciężkie TdM zrobiłam w bloku. Jutro trochę potruchtam, żeby pobudzić regenerację, ale nie naderwać odbudowujących się uszkodzeń na nowo. Gdyby ostatnie obciążenia były większe, pewnie odpuściłabym takie zabiegi.

Czasem drobne zmiany planu wychodzą na dobre - mam nadzieję, że tym razem też tak będzie ;) Kolejny, 10 TdM w sobotę.

Dzisiaj wieczorem jeszcze:

kilka ćwiczeń z "parszywej 13stki biegacza" na stabilizację

joga na dogrzanie

długie porządne rozciąganie wszystkich zapomnianych partii


Temat bumerang - żywienie. Jakoś zawsze tak mam, że kiedy systematycznie biegam, zaczynam bardziej zwracać uwagę na BWT. Dzisiaj wychodzi ok. No właśnie, łatwiej też jest jeść dobrze, kiedy ma się ten cel budowania formy.

A wczoraj przegoniłam przypadkiem dwa takie cuda na drzewo. Uwielbiam jesień<3

Trzymajcie się ciepło

  • Mileczna

    Mileczna

    16 października 2014, 11:58

    moim zdaniem opuszczanie wykładów na rzecz biegania to w ogóle nie jest grzech :)))

    • LooLoo

      LooLoo

      16 października 2014, 14:36

      haha rozgrzeszona ! :D

  • angelisia69

    angelisia69

    16 października 2014, 04:02

    No to aktywne wagary :P zamiast isc na piwko czy kawke z kolezankami hehe Podziwiam zapal do biegania,ja nie cierpie od dziecinstwa biegac :P Tez uwielbiam jesien ale jak jest cieplutka taka jak ostatnio ;-)

    • LooLoo

      LooLoo

      16 października 2014, 08:18

      właśnie, kolorowe liście i suche ścieżki w lesie, to jest to ! niestety wygląda na to, że ten czas już za nami...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.