Zaczynam po woli wdrażać się w rytm diety. Podoba mi się, dwutygodniowy jadłospis, który od razu przeglądam i ew. modyfikuję. Następnie robię zakupy na cały tydzień i wszystko mam pod ręką, nie musze codziennie biegać do sklepu żeby coś dokupić. Także lista zakupów to strzał w dziesiątkę. Staram się jeszcze dopracować harmonogram dnia, bo brakuje mi czasu i sił na ćwiczenia (chociaż bardzo chcę je robić) ale rano wstaję przed 6 rano i robię sobie jedzenie na cały dzień, później śniadanie i ogarnięcie dzieci i wyprawienie do szkoły i przedszkola. Ok 7:30 muszę wyjść z domu. Wieczorem ok 21 mam w końcu czas dla siebie i wtedy czuję się już totalnie wykończona, że mam ochotę tylko się położyć i poczytać. Ale z kolei czuję, że jeśli zmobilizuję się wieczorem do ćwiczeń to następnego dnia lepiej mi się wstaje. Chciałabym jakoś tak to zrobić, żeby rano zamiast robić jeść znaleźć czas na ćwiczenia ok 30 minut a po południu robienie jedzenia na dzień następny i ew. główny trening. Muszę cały czas pracować nad organizacją dnia i zmęczeniem. Ale czuję się bardzo dobrze i mam motywację do diety.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Lisaveta_
4 marca 2015, 10:24Powodzenia w dążeniu do celu, Plan jest a więc do dzieła :)
LucyldaA
4 marca 2015, 14:38Dziękuję - najważniejsze, że nie chcę się oszukiwać. Rodzina mnie bardzo wspiera.