Hejka , hejka, dawno już nie pisałam. Niestety miałam ostatnio bardzo dużo na głowie, w domu problemy, w szkole dużo nauki, kłopoty w związku. No ale czasami tak bywa. Jedyne czym mogę się pochwalić to to, że już nie odczuwam takiego pociągu do słodyczy jak kiedyś i kiedy spędzam czas z moim chłopakiem , który uwielbia słodycze , to nie rzucam się już na cukierki czy czekoladę :)
Dziś z ćwiczeń :
- Skalpel
- 100 przysiadów
- ćwiczenia na ramiona
- 30 brzuszków klasycznych
- 30 brzuszków z piętami w powietrzu koło pupy ( nazywam je powietrznymi ;p )
- 30 brzuszków skośnych
- 10 pompek
- 30 sek. sek w pozycji plank
- 10 przejść z pozycji ''plank'' do podporu przodem
Te 6 ostatnich ćwiczeń to u mnie nowość. Przeczytałam na ich temat w internecie , a do nich były dołączone zdjęcia efektów po 2 tygodniach. Pozytywnie mnie zaskoczyły, bo po nich bolały mnie mięśnie niby brzucha i niby ramion, ale jakoś tak czułam, że to nie są te same mięśnie jak po Skalpelu. Kiedyś dużo dobrego się naczytałam o pozycji ''plank'' i chyba właśnie ją wdrąże raz na jakiś czas do moich ćwiczeń :)
Dziś przeczytałam naprawdę fajny artykuł o odchudzaniu. W skrócie było w nim napisane , że ŹLE ROBIMY kiedy wybieramy, tylko ćwiczenia siłowe, albo tylko ćwiczenia aerobowe. Natomiast DOBRZE robimy, gdy łączymy te dwa rodzaje ćwiczeń. To właśnie dzięki temu połączeniu widzimy efekty w sylwetce, ale takie efekty, które pożądają chyba wszystkie kobiety - spalona tkanka tłuszczowa i delikatnie zarysowane mięśnie. Czyli kiedy najpierw sobie np. pobiegamy, a potem w domu porobimy brzuszki, przysiady czy inne siłowe treningi to wtedy w danych miejscach tkanka tłuszczowa będzie się zmniejszała, a mięśnie delikatnie rzeźbiły. Czyli to, czego ja pragnę :D
Odnośnie diety. Prędzej pisałam, że nie będę za bardzo zwracać na nią uwagi, ale to chyba nie jest dobry pomysł. Przez ostatnie kilka dni miałam jakąś manię czytania wszystkiego w internecie i doszukałam się fajnych pomysłów. A więc moje zmiany w diecie będą polegały na tym, że:
- będę piła dużo wody
- więcej warzyw i ryb
- masło oraz olej do smażenia zamienię na olej kokosowy
- będę piła 1l czerwonej herbaty dziennie
- zamiast przekąsek będę piła kefir
- będę jadła 8 godzin dziennie
A teraz wytłumaczenie:
- dwóch pierwszych chyba nie muszę tłumaczyć;p
- olej kokosowy : naczytałam się wiele dobrego i olej ten jest naprawdę zdrowy. Natknęłam się na artykuł, który mówił, że wprowadzenie 2 łyżeczek oleju kokosowego do codziennej diety pomaga zrzucić nawet 0.5 kg na tydzień . W sumie jest to możliwe, bo nie będę już jadła tłustego masła , ani oleju do smażenia, no ale zobaczymy. Nie liczę głównie na te kg, tylko cieszę się, że jest zamiennik czegoś mega tłustego, który jest zdrowy i mi smakuje :)
- czerwona herbata: tutaj również czytałam artykuł mężczyzny, który w ogóle nie zmienił swojej diety ani nie zaczął ćwiczyć, tylko codziennie pił 1l czerwonej herbaty i w miesiąc schudł 2 kg. Jego tekst wydawał się wiarygodny, bo mówił , że czasami naprawdę miał ochotę poćwiczyć, ale tego nie robił żeby zrobić szczery test tego trunku :) Mi się wydaje, że picie jej pomaga oczyścić organizm i będzie efekt to tylko w pierwszych 1 -2 miesiącach , ale warto spróbować :)
- kefir: jest to wspaniała rzecz jeśli chcesz oczyścić organizm i nie chodzić głodna. Wpadłam raz na forum i tam dziewczyny zrobiły sobie wyzwanie. Któraś napisała, że jest to sposób żeby szybko zrzucić kilka kg, ok 2-4 w tydzień ( np po świątecznym obżarstwie) jednak jest to tylko chwilowe rozwiązanie. Niestety te dziewczyny drugiej części info chyba nie doczytały, bo zaczęły się obliczenia typu : ja mam do zrzucenia 12 kg to przez miesiąc będę piła tylko kefir i będzie po sprawie... masakra. Nawet nie będę tego komentować , bo chyba tutaj są same dziewczyny, które wiedzą jak bardzo jest to bez sensu... no ale ja chce spróbować pić kefir zamiast przekąsek. On naprawdę syci, a do tego ma dużo białka , tak więc jest dobrym zamiennikiem np. chrupek, ciastek itp. teraz około tygodnia będę go piła tak jak pisałam , ale myślę też żeby po świętach faktycznie zrobić sobie 1 -2 dni oczyszczenia i w tym czasie pić tylko wode, kefir no i jakieś herbatki. No ale to będę później pisała:)
- 8 godzin dziennie: wie, dziwnie to brzmi. Chodzi o to żeby przez 8 godz dziennie dostarczać organizmowi jedzenie a pozostałe 16 absolutnie nic nie jeść. Wtedy żołądek ma czas na regeneracje i odpoczynek. W czasie 8 godz można uprawiać'' samowolkę'' czyli jeść ile się chce i co się chce. Jak to przeczytałam byłam naprawdę zdziwiona, bo z jednej strony całkiem całkiem fajny pomysł , ale z drugiej dno. A więc postanowiłam ułożyć ten plan pod mój rozum. Tak więc faktycznie jem przez 8 godzin, ale nie byle co tylko tak jak pisałam w powyższych punktach. Moim zdaniem będzie to dobry start żeby zmienjszyć trochę mój żołądek, który wydaje mi się naprawdę rozepchany .. ;/ Poczekamy zobaczymy :) oczywiście będzie 5 posiłków, ale ten plan też jest tylko na jakiś pierwszy miesiąc, bo dla mnie niemożliwe jest żeby tak jeść całe życie
pupa Jen Selter <3
No i to by było na tyle. Takim długim postem chyba nadrobiłam trochę zaległości w pisaniu :)
Pozdrawiam ! :*
angelisia69
10 grudnia 2015, 13:39na oleju smaze wszystko a drugie opakowanie mam w lazience do nacierania wlosow ;-) A co do czerwonej to u mnie juz norma zamiast zwyklej herbaty.za kefirami zbytnio nie przepadam jedynie latem,bo wychladzaja organizm.Fajnie ze tyle nowosci sie dowiedzialas ;-)
LuNa777
10 grudnia 2015, 20:01A jak to u Ciebie wychodzi w organizmie, w sensie przez ten olej i herbatę? Widzisz jakieś zmiany ? :)
angelisia69
11 grudnia 2015, 03:06tak dawno zaczelam ze ciezko mi stwierdzic :P
Vita...
9 grudnia 2015, 22:19Olej kokosowy polecam nie tylko do diety, ale również na włosy.Cudownie je wygładza :)
LuNa777
10 grudnia 2015, 11:20Wiem wiem, ale niestety nie sprawdza się do wszystkich włosów. Ja mam włosy wysokoporowate i muszę olejować włosy takimi olejami jak lniany czy z winogron. Olej kokosowy sprawdza się na niskoporowate włosy :)
Minionslover
9 grudnia 2015, 22:17Jeśli ktokolwiek powie mi, że 30 sek mija szybko to niech to mówi robiąc przez 1 minute plank ;) Bardzo fajne postanowienia. Uwielbiam czerwoną herbatę, ale nie piję takiej czystej czerwonej, a czerwoną z grejpfrutem :)
LuNa777
10 grudnia 2015, 11:21Mi również czerwona herbata przypadła do gustu. Piłam taką w różnych połączeniach , ale '' czysta'' ;p najbardziej mi smakuje :)
LuNa777
10 grudnia 2015, 11:24A co do planka .. MASZ RACJE! 30 sekund trwały jakby to było 30 minut :D
Minionslover
10 grudnia 2015, 14:06:)
annmolly
9 grudnia 2015, 22:11Ja codziennie praktycznie pije kefirek bo lubię :)
LuNa777
10 grudnia 2015, 11:25Pyszny jest :) a do tego jak zapycha żołądek ;)
spelnioneMarzenie
9 grudnia 2015, 22:08super aktywnosc :) olej kokosowy uzywam i do diety 8h tez sie przymierzam ;-)
LuNa777
10 grudnia 2015, 11:27Ekstra :) daj znać jak Ci będzie szło, możemy motywować się razem :D