Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lustig

Bieganie zaliczone

6km- 50min

 tym razem trochę mniej km ,ponieważ bieg pod górkę i pod wiatr zupełnie mnie wymęczył.

Stosuje do pielęgnacji ciała balsam :

szczerze polecam, moja skóra po 5 dniach stała się delikatna, nawilżona - po żadnym balsamie nie uzyskałam tak szybko efektu ;). 

`lustig

Ćwiczenia na dziś:

*45min basen

Pogoda popołudni była fantastyczna, wieczorem jednak pogoda się zepsuła, więc bieganie zamieniłam na basen. Strasznie się wymęczyłam, czego szczerze mówiąc się nie spodziewałam . 

Kolejny dzień zaliczony ;)

Ćwiczenia:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

Dzień bez fast foodów:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

`lustig

Wczorajsze ćwiczenia :

*5x6min Ewki (1,2,3,4,8)

*45przysiadów

*100brzuszków

Ćwiczenia:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

Dzień bez fast foodów:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

Prywata:

Wieczorem spotkałam się z dawną przyjaciółką na winko,ponieważ strasznie mi jej brakowało. Nie przyjaźnimy się od dobrych 2 lat,przez różne zdarzenia obie nieświadomie czułyśmy się niechciane ale nigdy o tym nie porozmawiałyśmy i kontakt się urwał.W końcu odważyłam się napisać,że za nią tęsknię. Dobrze było spotkać się i porozmawiać. Zaskoczyło mnie to,że rozmawiałyśmy ze sobą jakbyśmy nigdy nie miały przerwy.. Mam nadzieję, że ta znajomość od nowa się narodzi.

`lustig

Uwielbiam początki , tak jak nowy miesiąc ,nowy tydzień - jest to dobry sposób na wyznaczanie sobie małych celi . 

Plan na marzec :

*wybiegać 10 godzin 

*wybrać się raz w tygodniu na basen

*ćwiczyć "dywanówki" 3 razy w tygodniu 

*codzienne balsamowanie

*zero czipsów

5 punktów do spełnienia-mam nadzieje,że będą wszystko zaliczone ;))

sama się taka figura nie zrobi ,więc trzeba walczyć! 

Pod koniec w marcu chciałabym zobaczyć w brzuchu -7cm ,to mój plan minimum i wiem ,że jest realny ;)

Miłej soboty ! 

`lustig

Nie miałam czasu przez długi czas pisać,więc skasowałam poprzednie wpisy,w których właściwie nic nie było.  Teraz kiedy zaczynam II semestr na studiach mam dużo czasu aby regularnie się udzielać ;). 

Luty spędziłam ćwicząc , ale też trafiło się dużo fast foodów, więc jak łatwo się domyślić -marny efekt..

Wymiary:

Ćwiczenia:

Poniedziałek: 7 km - 1h

Wtorek: 20 przysiadów 

Środa: 7 km - 1h + 30 przysiadów

Czwartek: skalpel + 40 przysiadów +50 brzuszków , a oprócz tego sauna ;)

Jedzenie :  jem z głową ;), często i mało . Obyło się też bez pączków ,ponieważ po prostu ich nie lubię ,ale za to jutro zrobię chruściki i sobie nie odmówię.

Mój wygląd :

Tak chce wyglądać pod koniec marca: (z wciągniętym brzuchem)

a później będę miała taki brzuch ;>

`lustig