Mega dół. Waga w końcu stanęła na poziomie 124kg. Nigdy tyle nie wazylam.. Brak mi ostatnio chęci na cokolwiek. Jestem przygnębiona, sfrustrowana. Patrzę w przeszłość i widzę 10 lat zmagań z wagą, które nic nie daly. Poza kolejnymi kg.
Chciałabym schudnąć. Móc biegać z dziećmi, grać w piłkę, poskakac na trampolinie. Móc kupić w sklepie to, co mi sie podoba, a nie to, w co wchodzę. Móc zjeść kawałek upieczonego ciasta bez strachu, co zobacze na wadze za dwa dni. Wiedzieć, że dożyję dorosłości moich dzieci...
kawonanit
21 sierpnia 2020, 12:00Powodzenia!! Decyzja już jest, teraz tylko trzeba zacząć działać ;)
Agnusia93
21 sierpnia 2020, 11:31A co jest u ciebie problemem? Podjadanie? Nietrzymanie diety? Brak chęci i sił?
Mamita2019
22 sierpnia 2020, 16:06Nie wiem. Od 3 lat jestem na ciaglym deficycie kalorycznym (i to sporym - 800kcal). Przez ten czas schudłam 9kg, z czego 3 wróciły w okresie problemów zyciowych. 9kg w 3 lata to trochę słabo.
Agnusia93
22 sierpnia 2020, 16:21To może problem jest właśnie ten deficyt? Nie można cały czas na nim być i to tak dużym... A wysypiasz się? Dużo pijesz wody?
Mamita2019
30 sierpnia 2020, 22:35Nie wiem. Moze. Wszędzie krzyczą "deficyt!", a u mnie to nie działa. Nie wysypiam się od kilku lat (małe dzieci) i w ciągu najlblizszych 2 lat to sie nie zmieni niestety 🤪
Lea111
21 sierpnia 2020, 08:49"Móc kupić w sklepie to, co mi sie podoba, a nie to, w co wchodzę." - trafione w punkt. To brzmi jak dobre motto diety ;) Też tęsknię za tymi czasami.
Lea111
21 sierpnia 2020, 08:51Może ustaw sobie cel na 85 kg? mamy podobny wzrost, a pamietam ze przy takiej wadze juz czulam sie calkiem niezle. Moze wcale nie musisz odchudzac sie do 60? :)
bali12
21 sierpnia 2020, 08:20nie masz wyjścia jak tylko brać się za siebie, bo życie ucieka. Szkoda go nie wykorzystać.