Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Puff... i już nie ma z nami


Przepraszam za smutny wpis, ale tylko na taki mnie stać.

Ponury dzień w sercu

Życie jest tak kruche, tak delikatne. Od wczoraj w powietrzu unosi się dziwna smutna aura. Widzę jak gaśnie w oczach, on sam też widzi. Już nic nie można zrobić, życie dobiegło końca, tak być musiało. Najlepsza decyzja jaką można było podjąć. Już się nie męczy, zasnął. Zasną na zawsze.

Dziwne, nie mój, a przeżywam. Chodziłam prawie codziennie, pomagałam, dawałam lek, kroplówki, zastrzyki i... puff... koniec, nie ma. Nie wierzę. Cudowny kot, kot idealny. Jak się pozbierać?

Głupia jestem powiecie, beczę za kotem? Ogarnij się, eee.... mówcie co chcecie. Z wrażliwością nie wygrasz.

Ostatnie zdjęcie 17.03.2016 (podczas kroplówki podskórnej)

Manaaa

  • patih

    patih

    22 marca 2016, 20:10

    ja to rozumiem

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:28

      :)

  • agacina81

    agacina81

    22 marca 2016, 18:31

    Matko, teraz i ja rycze :( uwielbiam koty. Nie chce nawet myslec o tej chwili... Mam dwa... Gato mial kiedys wypadek, wydalismy cale oszczednosci by go leczyc. Ale jest z nami... Trzymaj sie

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:22

      Ja sobie nie wyobrażam sobie co będzie jak mój kot, lub moje psy... ehh. Moja jedna suczka ledwo przerzyła operację, a potem miała powikłania kilkumiesięczne i wtedy było już strasznie smutno. Na szczęście też jest z nami. Dzięki, też się trzymaj.

  • angelisia69

    angelisia69

    22 marca 2016, 16:53

    :( smutno zwierzatka potrafia byc takimi samymi przyjaciolmi jak ludzie,a czasem nawet wierniejszymi

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:15

      Oj tak, szczególnie psy.

  • Allofme888

    Allofme888

    22 marca 2016, 16:25

    Też to przeżywałam i jedyne co pomoże to czas. W tym wypadku naprawdę wiele zdziała, zobaczysz, Trzymaj sie :)

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:11

      Komentarz został usunięty

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:11

      Mam nadzieję :) Dzięki

  • andzia.28.05.

    andzia.28.05.

    22 marca 2016, 16:24

    ja mam wrażenie, że dłużej opłakiwałam swojego kota, niż pozostałych członków rodziny..

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:14

      Ja strasznie długo opłakiwałam swoje szczurze stado, obawiam się co będzie z moimi psami i moim kotem :(.

  • CookiesCake

    CookiesCake

    22 marca 2016, 15:24

    Przykro mi, utrata zwierzątka też powoduje smutek, trzymaj się!

    • Manaaa

      Manaaa

      23 marca 2016, 16:12

      Oj zawsze, dzięki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.