Kochani pytacie mnie na priv o moje posiłki ,
o przyprawy ,o smak i kolor moich posiłków .
Ciężko mi odpisywać każdemu z osobna ,więc robię wpis .
Jem tak od zawsze czyli odkąd pamiętam ,
do wagi 80 kg doszłam za sprawą ilości jedzenia a nie jego jakości .
Dla mnie posiłki muszą nie tylko smakować ale również ładnie wyglądać .
Moim konikiem są przyprawy ,mam ich mnóstwo ,prawie z całego świata,
nie pojmuje mojej sąsiadki która ma w domu tylko pieprz ,vegetę i magi .
Nie przejdę koło stoiska na targu aby nie sprawdzić czy aby
niema tam czegoś czego ja jeszcze nie mam .
Jak na razie jedyną przyprawą której nie znoszę to gożdziki .
Nie akceptuję ani smaku ani zapachu ,
używam tylko do zrobienia oczu barankowi na wielkanoc ,
starczy mi opakowanie do końca życia.
Kupujcie przyprawy ,próbujcie -nie pasuje do jednej potrawy -będzie pasowało do innej ,
niejednokrotnie wyrzuciłam to co zrobiłam lub zjadłam dla samej zasady .
Testuje przyprawy na małych ilościach jedzenia nie na całym garnku dla rodziny .
Kolor na talerzu .
Sami wiecie jemy tez oczami ,nie pasuje mi byle jaka jajecznica ,
taka tylko aby była to nie dla mnie .
Do wszystkich posiłków przemycam warzywa .
Cieszy mnie jak talerz się do mnie uśmiecha .
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to pytajcie ,chętnie odpowiem i doradzę.
Moje dzisiejsze menu .
Śniadanie.
To jedna grahamka przecięta na trzy i zgrilowana aby była ciepła i chrupiaca ,
resztę chyba widać .
Obiad podzielony na dwa posiłki
teraz juŻ nie jestem wstanie zjeść tego na raz .
Zupa jarzynowa krem z dodatkami ,
więcej pomidorów niż hi hi jarzyn .
Na drugie .
Naleśniki z serem i żurawiną ,sos z jeżyn +mandarynka .
Jedyna potrawa na słodko jaką jem na obiad .
Wpadło jeszcze kilka mandarynek .
Na kolacje nie ma miejsca a szkoda bo kupiłam
wędzonego łososia ale to nic na śniadanie będzie jak znalazł .
MAM NADZIEJE ŻE NIE ZANUDZIŁAM ZBYTNIO
o przyprawy ,o smak i kolor moich posiłków .
Ciężko mi odpisywać każdemu z osobna ,więc robię wpis .
Jem tak od zawsze czyli odkąd pamiętam ,
do wagi 80 kg doszłam za sprawą ilości jedzenia a nie jego jakości .
Dla mnie posiłki muszą nie tylko smakować ale również ładnie wyglądać .
Moim konikiem są przyprawy ,mam ich mnóstwo ,prawie z całego świata,
nie pojmuje mojej sąsiadki która ma w domu tylko pieprz ,vegetę i magi .
Nie przejdę koło stoiska na targu aby nie sprawdzić czy aby
niema tam czegoś czego ja jeszcze nie mam .
Jak na razie jedyną przyprawą której nie znoszę to gożdziki .
Nie akceptuję ani smaku ani zapachu ,
używam tylko do zrobienia oczu barankowi na wielkanoc ,
starczy mi opakowanie do końca życia.
Kupujcie przyprawy ,próbujcie -nie pasuje do jednej potrawy -będzie pasowało do innej ,
niejednokrotnie wyrzuciłam to co zrobiłam lub zjadłam dla samej zasady .
Testuje przyprawy na małych ilościach jedzenia nie na całym garnku dla rodziny .
Kolor na talerzu .
Sami wiecie jemy tez oczami ,nie pasuje mi byle jaka jajecznica ,
taka tylko aby była to nie dla mnie .
Do wszystkich posiłków przemycam warzywa .
Cieszy mnie jak talerz się do mnie uśmiecha .
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to pytajcie ,chętnie odpowiem i doradzę.
Moje dzisiejsze menu .
Śniadanie.
To jedna grahamka przecięta na trzy i zgrilowana aby była ciepła i chrupiaca ,
resztę chyba widać .
Obiad podzielony na dwa posiłki
teraz juŻ nie jestem wstanie zjeść tego na raz .
Zupa jarzynowa krem z dodatkami ,
więcej pomidorów niż hi hi jarzyn .
Na drugie .
Naleśniki z serem i żurawiną ,sos z jeżyn +mandarynka .
Jedyna potrawa na słodko jaką jem na obiad .
Wpadło jeszcze kilka mandarynek .
Na kolacje nie ma miejsca a szkoda bo kupiłam
wędzonego łososia ale to nic na śniadanie będzie jak znalazł .
MAM NADZIEJE ŻE NIE ZANUDZIŁAM ZBYTNIO
kamusiaczek
22 grudnia 2012, 20:32super te zdjecia jedzonka:) fajnie wyglada, i pewnie jest smaczne:)
Bragadino
21 grudnia 2012, 18:07Ja goździki lubię. Grzane wino, grzane piwo, piernik bez goździków? Nieeeee.
limonka80
21 grudnia 2012, 17:42Twoje jedzenie nie jest nudne i Ty też z całą pewnością nie :)Ja także używam wielu przypraw.Gożdziki lubię ,ale kojarzą mi się z dentystą (chodzi o zapach)
czekoladka.kokosowa
21 grudnia 2012, 08:33chciałabym żeby mi facet takie rzeczy robił :)
Kamila112
20 grudnia 2012, 23:43Ja też lubię "pogrzebać w przyprawach " i pokombinować. No a jarzynki to mus. Oczywiście nie przymusowy mus :) A ja goździki lubię :) Pozdrawiam ciepło.
madagaskar33
20 grudnia 2012, 20:25Wszystko wyglada bardzo smakowicie :)
Thisisit
20 grudnia 2012, 19:57A i też nienawidzę smaku goździków, są wręcz wstrętne jak dla mnie...
Thisisit
20 grudnia 2012, 19:56Miałem nie jeść już dziś kolacjo bo nie byłem głodny, ale widząc te twoje "okropności" idę coś zjeść...
kobieta1964
20 grudnia 2012, 19:54Menu smakowite :) A wiesz, że w Gdańsku i na Kaszubach jest duzo wzniesień morenowych? Sa nawet wyciagi narciarskie np. w Sopocie czy na Wieżycy lub w Przywidzu... tu też ładnie, bo ja kocham morze :)
Julcia0050
20 grudnia 2012, 19:44ale piękne kanapeczki ;)) smacznie, zdrowo, kolorowo :)