No cóż życie... niestety choroba nie pozwoliła mi na taki start jakiego się spodziewałam.... ćwiczeń niestety nie było.... mięśnie bolały mnie masakrycznie... do tego głowa i gardło... ech...
diety nie było bo jadłam tylko to na co w danej chwili miałam ochotę... w przeciwnym razie zbierało mnie na wymioty...
jednym słowem mówiąc ostatni tydzień to był KOSMOS.....
no ale nic to ... trzeba o nim zapomnieć... i nie przejmując sie co jutro pokaże waga trzeba walczyć dalej.... i się nie poddawać... NIGDY....
ściskam Was słońca.... i dziękuję że do mnie zaglądacie....
wieczorem musze posprawdzać co u Was!!!!!
buziole
mariamelia
27 kwietnia 2010, 10:51juz mam nadzieje dobrze ze zdrowkiem. Wracaj do nas szybko! Nudno mi bez Was.. :o))) Buziam!!!
.ksiezniczka.
23 kwietnia 2010, 22:49choroba, @ i imprezy rodzinne nie sprzyjaja diecie. Zycze zdrowka, mi w tym tygodniu bardzo dobrze poszlo z dietka i sportem a to przez stresik niestety hehe buziaczki trzymaj sie
malwek107
23 kwietnia 2010, 22:01Choroba zawsze rozwala dietę a w szczególności ćwiczenia ;( Wracaj do pełni sił:) Pozdrawiam
Ebek79
23 kwietnia 2010, 14:00Najważniejsze, że już wróciłaś z wyprawy w kosmos:) Powoli przestawisz się na dobre tory diety i ćwiczeń:)
kawoszka
23 kwietnia 2010, 13:33Ja też zdrówka życzę i samych pogodnych dni.
majrok
23 kwietnia 2010, 12:59zdrówka!!!!