Kurcze chciałam Was postraszyć moim brzuchem ale się nie uda bo na tych małych zdjęciach mało widać... i Was nie postraszę...
Za to napiszę że od dziś biorę się za ćwiczenia.
Po pierwsze: A6W.... próba trzecia.... nie będę opisywać pewnie każdy zna!!!
Po drugie: ćwiczenia dodatkowe, a mianowicie:
ĆWICZENIE 1: BRZUSZKI. (nie będę opisywać też każdy zna :) ).
ĆWICZENIE 2: SCYZORYKI (Kładziemy się na podłodze, cały tułów wyprostowany, ręce wyprosowane nad głową. Unosimy jednocześnie nogi, zginając je w kolanach i tułów z rękoma, tak any nogi i ręce spotkały się mniej wiecej na środku po czym prostujemy się).
ĆWICZENIE 3: ROWEREK (kładziemy się na plecach i robimy klasyczny rowerek).
ĆWICZENIE 4: PÓŁ-BRZUSZKI (Kładziemy się na podłodze, nogi zginamy pod kątem 45 stopni, ręce trzymamy za głową, wykonujemy niepełny skłon tak aby nie oderwać od podłoża dolnej części pleców używając do tego ylko mięśni brzucha).
To zestaw. No i jeszcze jedno: pomiędzy każdą serią robimy ok 2 minuty przerwy.
A dziś serie wyglądały tak:
Ćw. 1: 2 x 50 powtórzeń.
Ćw. 2: 2 x 15 powtórzeń.
Ćw: 3: 2 x 2 minuty.
Ćw: 4: 2 x 50 powtórzeń.
Po trzecie: jak dostane LEG MAGIC to dołącze jeszcze coś na tym sprzęcie ;)
Zmotywowana dzisiejszą wagą zabieram się do pracy!!!
Od dziś liczę też kalorie.... zatkało mnie że po tym co zjadłam wyszło 911kcal. już wiem dlaczego chudne!!! Hurrrrraaaa!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aniolek24
4 grudnia 2007, 15:21życzę powodzenia z dietką:) warto:)pozdrawiam :)
aniolek24
4 grudnia 2007, 14:57Dziękuje za odwiedziny. Kupiłam dietę samcznie dopasowaną.Pracuję na zmiany..więc mam też nocki.Czasami ciężko jest pogodzić dietę z pracą.Jednak wszystko zależy od podejścia.Jeżeli idę do pracy na dzień(pracuję po 12 godz)to dzień wcześniej przygotowuję sobie II śniadanie, obiad i kolację do pracy.Staram się wtedy wybierać na II śniadanie owoc lub jakiś serek i tak samo w przypadku kolacji.Śniadanie jem jeszcze przed wyjściem. Obiad odgrzewam sobie w pracy. Plusem tej diety jest to że możesz sobie wymieniać posiłki, jeżeli np. w danym dniu jest coś czego nie lubisz. Przy okazji uczysz się jeść zdrowo.Masz kontakt z dietetykiem i w razie wątpliwości możesz o wszystko zapytać. Ja mam dziennie zjeść 1900 kcal.Jem bardzo dużo warzyw i owoców.Mało pieczywa.Nie jestem głodna:) Kiedyś odchudzałam się jedząc do 1000 kcal, efekty były ale niestety szybko to nadrobiłam. Zatem polecam kupienie diety, bo można nauczyć się zdrowo odżywiać, a przy okazji tracić kilogramy.Sana nie mogłam się zdecydować czy ją kupić, ale nie żałuję:) Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia.
sisyw
4 grudnia 2007, 11:51No pieknie! Az mi wstyd =P Zapuscilam sie z cwiczeniami i teraz jak patrze na Twoja rozpiske to zapadam sie pod ziemie hehe =P Lenie takie jak ja niestety maja to do siebie, ze tylko duzo gadaja a malo robia =P Coz... Musze cos z tym zrobic... W koncu adwent sie zaczal, wiec moze jakies postanowienie? Hmmmm pomysle... =P A tobie kochanie zycze duzo wytrwalosci, szczegolnie przy A6W. Ja raz jeden jedyny doszlam do dnia 24 i na tym sie skonczylo, bo przyznam sie szczerze, ze nudzily mnie te cwiczenia strasznie ! Trzymam wiec za Ciebie paluszki =*