Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 26... Dziś jestem tylko po to by przesłać
Wam całusy na weekend...

Witaj Marlenko :) muszę Ci się pochwalic zważyłam sie wczoraj i bardzo mile się zaskoczyłam :) a jak to zobacz w moim pamiętniczku :) . Mam nadzieję, że weekend nie był bardzo męczacy. Juz stęskniłam się za naszymi pogaduszkami. Pozdrawiam serdecznie :)

U nas to juz standard hehe bo co tydzien zamawiam jedzonko do domu i nigdzie nie musze juz lazic =P Lenie z nas smierdzace =P A pozniej d..a rosnie =P Tobie kochana przesylam usciski na weekend, mam nadzieje, ze bedzie udany =) Tez zmykam, bo mam kuuuupe roboty jak Ty i cala reszta Vitalijek przed swietami =P Papatki! =*

ale niewiem czy mi to wyjdzie

ale mam takie chwile kiedy wszystkiego mam dosyć i tęsknie za nim bardzo wtedy czuje akby mi serce ktoś wyrywał i chociaż bardzo mnie skrzywdził nie potrafie o nim zapomnieć i przestać go kochać myśle ,żę to zostanie wemnie do końca życia swojej pierwszej miłości przecież nigdy się nie zapomina :(

za rade:) Bede z tym walczyć na wszystkie możliwe sposoby..:) Pozdrawiam!!

Chciałabym mieć już 4 kg za sobą, jak ty. Ale wszystko przede mną, powoli:)) Tobie też życze udanego weekendu!

Tobie rowniez milusiego weekendu,pozdrawiam

próbowałam być z kimś innym ale męczyłam się w tym związku i po niecałym tygodniu z nim zerwałam i nie chce mieć nikogo bo nikt mi nie zastąpi mojego byłego a niestety jestem taka głupia ,że szukam kogoś podobnego do niego i nadal mam nadzieje ,że będziemy razem.

Zyczę udanego weekendu i zadych pokus:) Pozderki!!

ja dziśaj też muszę troszke poćwiczyć bo ostatnio to zaniedbałam ale na szczeście nie przybywa tylko ubywa na wadzę ale to nie znaczy ,że nie muszę ćwiczyć ! :)