Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 137... ufff upociłam sie jak mysa...


                

właśnie zeszłam z mojego steperka.. zaliczone 40 minutek.. cieszę się że się zmobilizowałam bo berdzo mi się nie chciało jak co dzień.. ale wiem że jak nie będę ćwiczyć to nie da to zbyt wiele...

byłam też dziś pozałatwiać kilka spraw w stolicy no i tam też pewnie straciłam trochę kaloryjek... i dobrze...


wiosna u nas dziś piękna.. nawet Kingę chyba za ciepło ubrałam bo się bałam że mimo 17 stopni jest zimno.. bo tu niestety tak potrafi być .. na termometrze 17 stopni a wychodzi się na dwór i jak powieje od morza to się robi lodowato... ale już się przyzwyczaiłam....

nie mogę się doczekać poniedziałku.. już bym się zważyła ale walczę ze sobą żeby się ważyc raz w tygodniu tak jak sobie obiecałam... i wytrzymam... wiem że jak się nie zważę do śniadania to potem już nie wchodzę bo wiem że nie ma sensu..

ściskam Was moje kochane jak zawsze... choć już coraz mniej do mnie zaglądacie.. ale cóz i tak bywa...
                                                   tak troszkę...

  • obwarzanka

    obwarzanka

    6 kwietnia 2008, 21:08

    Jak tam weekend?Ja nie zaliczam go do najlepszych :o(Niestety w sobotę padłam ofiarą podstępnej czekolady :o( Ale walczę dalej Pozdrawiam

  • jess80

    jess80

    4 kwietnia 2008, 18:58

    na jakiej stronce znalazlas o tej dietce 10 dniowe?:)pa

  • mariamelia

    mariamelia

    4 kwietnia 2008, 17:16

    jak tam mija dzionek? Ja dzis sie zmobilizowalam i jestem juz po moim joggingu. Zaczynam sie przyzwyczajac i choc czas mam ten sam ale robie coraz dluzsza trase i bez przestanku, jak na poczatku. Pozdrowinka;)))

  • obwarzanka

    obwarzanka

    4 kwietnia 2008, 15:17

    Ja jakoś dzisiaj nie mogę sie na nic zmobilizować najchętniej tylko bym leżała!Ale super ze ćwiczysz trzymaj tak dalej! Pozdrawiam

  • jess80

    jess80

    4 kwietnia 2008, 09:24

    pozdrawiam

  • mariamelia

    mariamelia

    3 kwietnia 2008, 20:41

    dobrz, ze sie przemoglas;) ja dzis nawaliłam z bieganiem ale jeszcze moge cos zrobic, choc troche pozno. Zeby juz bylo cieplutko!;)

  • dennee

    dennee

    3 kwietnia 2008, 20:38

    za odwiedziny i za wpis =) wiosna przyszla to i latwiej bedzie sie zrzucac zbedne kilogramy.masz sliczna coreczke tak w ogole.zycze Ci sukcesow w walce z kilogramami.pozdrawiam cieplo =)

  • majrok

    majrok

    3 kwietnia 2008, 19:04

    że porządnie się wzięłaś do roboty!! to wiosna Cię tak zmotywowała czy ten zastój /specjalnie nie pisze wzrost/ wagi? Ile latek ma Twoja córeczka? takie słodkie maleństwo na tym zdjęciu obok... | nie smuć się!!! uszy do góry kochana!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.