Dzis wlazlam na wage i coz zem ujrzala? :) Ujrzalam ja spadek. Pewnie powinnam dostac depresji bo taki maly ( 2 tygodiowy). Ale ja drogie panie uznaje to za zwyciestwo:)
Bylo 63.1 jest...
Czyli polecialo 500g :) 250g na tydzien :P
Kolejna granica przekroczona :) Spadlo juz 16,4 kg :) Do zgubienia pozostaly 2.6 kg :)
Dodatkowo -1cm z brzucha
-1cm z bioder!!!!!!!
Jak tu sie nie cieszyc?
Teraz choc nigdy tego nie robie wyzywam sie na pojedynek :) Do przyszlego czwartku chce zgubic 600g! Nie wiem na ile to realne ale kto nie probuje ten nie wygrywa! A uwiezcie, ze te ostatnie kilogramy ida jak po grudzie. Co by nie bylo mam super motywator w postaci mojego brzucha. On zaczyna wygladac! Powaznie :) Takze spinam posladki i walcze!
A o co walcze to wiadomo ;) Nic sie nie zmienilo! :)
Milego!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ewcia.1234
11 października 2013, 19:45brawo :)
Irminkaaa
11 października 2013, 12:48Gratuluję i już nie mogę doczekać się Twojego celu. Będę miała towarzyszkę w stabilizacji:)
NewStart80
11 października 2013, 07:40Gratuluję - fajny spadek. Ja się cieszę z każdego spadku.
chucky1990
10 października 2013, 23:39Cóż się zmieniło? ;> Nic. Poza tym ze zamiast jednego pasożyta (czytaj kota) zobilo sie 5 - cudowne rozmnożenie, mialo miejsce 4 dni temu. Aż sie boje jak ona je od cycka odstawi i będą mi warować w takiej obstawie pod lodówką, nosz tego to moje serce nie wytrzyma :P Gratuluje cyferki na wadze , jesteś master :)
chanach77
10 października 2013, 22:19Mi wydawało się, że picie mam już opanowane, przez ciąże, karmienie "chlałam" potem na redukcji też, a ostatnio mi przeszło, trzeba znowu zacząć, żeby kg sobie popłynęły ;).
chanach77
10 października 2013, 22:07Nieźle, gratulację. To który brzuch to Twój ;). Tak się przejęłam wcześniejszym wpisem, że teraz do pracy zabieram butelkę 1,5l i cały dzień leję wodę ;).
lilu1986
10 października 2013, 14:28No motywujesz niesamowicie dziewczyno ;) Walcz ze sobą, a ja trzymam kciuki ;) Swoją drogą spadek centymetra z brzucha w 2 tygodnie?? Kurna jak to zrobiłaś?? :) BTW. dzięki tobie do moich ćwiczeń dołączyłam pilates z tą blondynką :) Thx :)
megFree51
10 października 2013, 14:09Pięknie, zepnij pośladki i 600 g spadnie :)!
smerf.maruda
10 października 2013, 13:46250 gramow na tydzien to zawsze 250% w stosunku do tych co maja 0 na tydzien;P takze smerfujesz ostro;) btw. poziom tkanki tluszczowej wyswietlanej przez twoja wage jest zaprawde inspirujacy:)))
Martinii1991
10 października 2013, 12:51Jesteś tu dla mnie największą motywacja:)) Pięknie Ci wymiary lecą :P Czekam już tylko na cel osiągnięty i zdjęcia:))
ar1es1
10 października 2013, 12:03Dziękuję.Choć powiem Ci,że jedynym dbaniem u mnie jest:w miare zdrowa dieta,troche cwiczen,żąśżę chlodne prysznice+szorowanie ciala szorstka gabka(peelingi robie może raz na 2 tygodnie-za dużo mycia wanny później hehe)i może raz na tydzień jakies smarowanie.Znajoma mi powiedziała,ze możliwe ze to dzięki temu,ze tak rzadko jem cos słodkiego;) No i dobre geny-mojej mamie dopiero po 50tce ciało wiotczeć zaczyna:)
ar1es1
10 października 2013, 11:48Mniejsza waga ale jaki masz niski BF:Oo Kurde a u mnie znow gorzej z serduchem i zakaz cardio,buuu
aneczka1805
10 października 2013, 11:38super!:-)
montignaczka
10 października 2013, 11:35pięknie Kochana! A u mnie skoczyło w górę i siedzi :/ ale dzisiaj zaczęłam zmasowany atak na moje jelita, bo to pewnie przez ten zastój :/