Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Parę słów o mnie...

Witam Wszystkich :)

Dzisiaj mija 10-ty dzień jak rozpoczęłam odchudzanie z Vitalią i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba ta dieta jest smaczna a jeśli mi coś nie pasuje zawsze mogę danie lub składnik wymienić na "lepszy model" ...

Ale może opowiem o mojej przygodzie z dietami... Mniejsze bądź większe problemy z wagą mam odkąd pamiętam ale nic z tym nie robiłam bo uważałam, że taka już moja "uroda". Pierwszy problem z wagą rozpoczął się gdy urodziłam syna, czyli 23 lata temu. Tak oto po ciąży zostało mi ponad 20 kg, czyli ważyłam wtedy ok 80 kg od tamtej pory waga stała w miejscu lub rosła w górę ale na złość nie spadała w dół.  Po kilku latach moja waga doszła do 89 kg było to jakieś 10 lat temu gdzie zaczęły się moje problemy z cholesterolem, ciśnieniem i podwyższonym cukrem. To właśnie wtedy po raz pierwszy byłam u dietetyka i byłam na Diecie 1000 kcl na której schudłam ok 10 kg ale wszystko wróciło z nawiązką czyli tzw JOJO. Była to najgorsza dieta jaką pamiętam która w ogóle mi nie smakowała. Wszystko gotowane było na parze bez używania soli i przypraw bo wtedy nie lubiłam ziół. Tak to powoli moja waga doszła do 98 kg i przez kilka lat stała w miejscu. Do czasu gdy 4 lata temu nie wyjechałam do Anglii. Tu w Anglii przekroczyłam magiczną 100. Momentem kryzysowym było gdy 1-2 lata temu rzuciłam palenie i po 2 miesiącach moja waga wzrosła do 110 kg i zaczęły się problemy ze stawami biodrowymi. Załamałam się i wróciłam do palenia a w styczniu 2016 wzięłam się w garść i zaczęłam stosować dietę 2:1 (2 dni normalnie i 1 dzień 500 kcl ) i powoli waga leciała w dół czyli 106 kg. W kwietniu zaczęłam stosować dietę 1200 kcl, która trwała 12 tyg i tak do lipca schudłam do 93 kg. Do czasu gdy w sierpniu znów nie postanowiłam rzucić palenia. Moja waga zaś zaczęła iść w górę na początku października pokazała magiczne 100 kg kilka dni stosowałam dietę 2:1. Teraz jestem tutaj z Wami na Vitalii aby znów walczyć z moim tłuszczykiem.