Taką czapkę zrobiłam po raz pierwszy , wzór mogę powiedzieć opanowałam, ale w chustach , a czapkę jeszcze nie robiłam. Tak się ułożyły kolory , że ba zdjęciach wygląda jakby były to dwie czapki 😀. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Troszkę się rozpędziłam i musiałam spruć ostatni rząd kwadratów bo wyszła smerfetka, a to nie ten wzór 🙂 Dalej yak się domyślacie pochłania mnie dzierganie, ponieważ mam ADHD to na moich drutach są 3 chusty , nie wspomnę o szydelku , gdzie tez rozpoczęłam nowe chusty które muszą zaczekać jak uwolnię z drutów. Troszkę zaniedbałam kijki, w październiku nad morzem byłam 4 razy , ale bałam się przeziębić przed szczepieniem, trzecią dawkę przyjęłam w poniedziałek o nam nadzieję , ze kijki wrócą 🤩
To byl chyba juz ostatni taki piękny weekend ,ale już mam przygotowane jesienne kurtki na NW i walczę dalej🙂. W domu smutno , mąż bardzo przeżywa swoją chorobę , choć ogólnie czuje się dobrze , niestety psychika zupełnie siada i ja choruję razem z nim. Staram się zachowywać optymizm, tłumaczyć , że choć to nieuleczalna choroba, ale można z nią żyć długie lata , jeśli unika się przeziębienie i innych stanów zapalnych. Za tydzień badanie krwi i wizyta u hematolog i mam nadzieję , że wyniki nie uległy pogorszeniu. Poza tym u doktorków wszystko w porządku na szczęście, Leonard chodzi do szkoły i wszystko mu się podoba , w klasie jest 15 dzieci, 8 chlopcow i 7 dziewczynek . Wiadomo , że w pierwszej klasie to bardziej zabawa połączona z nauką . Lucjan w przedszkolu nie tęskni bardzo za bratem, zresztą będąc w różnych grupach spotykali się czasami na wspólnych zajęciach i, częściej na wycieczkach w parku. Teraz mogą się sobą " nacieszyc" wieczorem. Stella rośnie hak na drożdżach, za tydzień kończy 8 miesięcy, jest bardzo spokojnym, wesołym dzieckiem, rodzice twierdzą, że to nagroda po tych urwisach , którzy do roku nie dali spać po nocach . Widujemy się częściej na messenger, bo niestety syn obłożony dyżurami , a synowa sama z trójka nie przyjedzie. Mam nadzieję, że w następnym roku będziemy mogli się nimi cieszyć częściej i nie przeszkodzi nam pandemia, ktora znowu daje znać o sobie. . Serdecznie WAS pozdrawiam i życzę dużo zdrowia bo to jest najważniejsze ❤❤
Campanulla
19 października 2021, 17:01Dzielna kobieto, życzę tobie i mężowi wielu lat wspólnych i nadziei, że to wszystko przejdzie lekko i bez uciązliwości. A Twoje ręce sa magiczne, takie cuda potrafia robić!
Julka19602
16 października 2021, 23:30Robótki ręczne jak zwykle piękne. Morze i plaża urokliwe zazdroszczę Ci miejsca zamieszkania. Fajnie że idziesz na kijki nawet od czasu do czasu. Pozdrawiam i zdrówka Tobie i mężowi życzę. :)))
kubala03
16 października 2021, 14:07Czapka na zimne dni....cudna. Ty pięknie wyglądasz, podziwiam Twój zapał do robótek ręcznych.
mefisto56
16 października 2021, 14:18Masz rację, moje hobby wrocili w dobrym momencie cho mogło to nastąpić kilka lat wcześniej 🥰. Serdecznie Cię pozdrawiam j życzę miłego weekendu 😘😘😘😘
renianh
15 października 2021, 22:44Piekna czapka ,ty wygladasz promiennie a morze ma sliczne kolory i niezmienny urok :)) buziaczki,pozdrawiam
mefisto56
16 października 2021, 14:16Reniu😘😘dziękuję za odwiedzinki i mike słowa 😋na to szczęście , że mieszkam w Kołobrzegu i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przyjedziesz tu z Rodzinką 😘😘😘
baja1953
15 października 2021, 19:39Czapka prześliczna, wygląda szalenie ciekawie, zdolna jesteś niesłychanie! Napis na plaży super, dokumentuje Twoją MOC! Trzymam kciuki za Wasze zdrowie, masz rację, choruje się razem...
mefisto56
15 października 2021, 20:06Bajeczko😘dziękuję za życzenia i miłe słowa, gdyby nie to moje dzierganie, chyba bym zwariowała 😥. Scisjam Cię bardzo serdecznie i życzę miłego weekendu 😘😘😘
Kasztanowa777
15 października 2021, 12:26Hej Krysiu, milo znow zobaczyc Twoj napis na piasku, do tego morze takie spokojne, az mi sie nastroj udzielil. Podziwiam Cie za pracowitosc, jedna chusta za druga, za to ze robisz swoje dziela do konca, bo ja juz nie raz zaczynalam rozne robotki ale ich nie konczylam. Nie wiedzialam, ze Twoj maz choruje, zycze mu zdrowia. Pamietam jak Leonardek sie urodzil, a tu juz do szkoly, podobnie jak u naszej Reni, kiedy to zlecialo?
Kasztanowa777
15 października 2021, 12:28Wlasnie doczytalam w poprzednim wpisie o chorobie meza, zdrowia dla Niego!
mefisto56
15 października 2021, 13:33Aniu 😘ja się już denerwuję ze na rozpoczęte chyba 6 chust na szydełku i leżą nie teraz królują druty , ale postanowiłam ze przez zimę je skończę, jeśli mi nie wpadnie zamówienie. Z jednej strony się cieszę ake wtedy wszystko inne rzucam w kąt. Scudjsm Vud bardzo serdecznie 😘😘😘
damradee
15 października 2021, 10:19Świetna czapka 😄 wnuki rosną, wszystko się skończy i będziecie cieszyć się sobą. Zdrowia dla męża, a może psycholog ?
mefisto56
15 października 2021, 13:45Dziękuję za miłe słowa 😘mój mąż do psychologa się nie nadaje 😏 Staram się nac tym panować , znam go najlepiej bo jutro miną 43 lata jak jesteśmy razem, a właściwie to 45 lat. Po takim czasie znam nawet jego myśli czesto to się sprawdza. Musi upłynąć więcej czasu by się do tej choroby " przyzwyczaić". Svisjsm Cię serdecznie i życzę miłego weekendu 🥰😘😘
damradee
15 października 2021, 20:26Jednym słowem jesteś lekiem na całe zło.
KaJa62
15 października 2021, 09:59Czapka bardzo ładna o oryginalna, pięknie wyglądasz Krysiu, dużo zdrówka dla męża , pozdrawiam
mefisto56
15 października 2021, 13:38Dziękuję Kasiu 😘😘Tobie i cakej Rodzinie tez życzę zdrowia 😘😘😘
piekna.i.mloda
15 października 2021, 09:52Czapka fajna, kolory nad morzem.niesamowite!! Az sie chce tam byc :))) zdrowka dla meza !
mefisto56
15 października 2021, 13:37Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa i życzenia dla męża 😘😘😘
mania131949
15 października 2021, 09:01Czapka super. Ty kwitnąca. Mężowi pozytywnych wyników życzę, a Tobie wytrwałości :-))
mefisto56
15 października 2021, 13:36Dziękuję Maniu😘 do milego usłyszenia 🥰😘😘