Wczoraj był dzień obżarstwa Do wieczora wszystko szło wzorowo, ale poszliśmy na koncert a potem było zwiedzanie skansenu w ramach nocy muzeów... Jestem na siebie zła, że tyle zjadłam, ale pocieszam się tym, że tego dnia byłam na body pump (był inny instruktor w zastępstwie, inne ćwiczenia i dziś odczuwam zakwasy), około 3 godzin spacerowaliśmy- zwiedzanie skansenu i powrót piechotą do domu, więc trochę kalorii się spaliło. Myślę, że na długo zaspokoiłam chęć na takie jedzenie, a dzień odstępstwa od diety nie wyrządzi żadnych szkód
Menu:
Śniadanie: owsianka bezglutenowa z orzechami włoskimi
II śniadanie: nektarynka
obiad: makaron penne bezglutenowy ze szpinakiem i kurczakiem
kolacja: makaron penne bezglutenowy ze szpinakiem i kurczakiem (mniejsza porcja )
dodatkowo: 3 piwa z sokiem, kebab, pół kromki chleba ze smalcem, mały rogalik nadziewany jabłkami
Aktywność: Body pump, 10min rowerek stacjonarny
angelisia69
17 maja 2015, 17:01jeden dzien napewno sie zle nie odbije,nawet polecany raz na 3-4tyg. taki czeat dla odskoczni,i poprawy psychiki.Ale chleb ze smalcem??bleee....