Ale jedzonko dobre było, więc w końcu coś innego niż kanapki, które ostatnio były na topie. Na śniadanko M. zrobił jajecznicę na masełku....ja dorzuciłam warzywka.
Potem zrobiłam muffiny. Zawiozłam 12 szt. do znajomych, bo pojechaliśmy w odwiedziny. 5 sztuk zostało w domku.
Na obiadek była pierś z indyka i pęczak oraz surówka i sos czosnkowy.
Kolacji już nie będzie!
muffinki kakaowe, dodałam do nich kuleczki nesquik,
myślałam że będą chrupały ale nie do końca tak było:-)
podobno dobre!a tak po oblaniu czekoladą
i opruszeniu migdałami!
Obiadzik mniam!
cancri
13 grudnia 2012, 13:31Oświetlenie, oświetlenie ;-) Bo wagowo nic się nie zmieniło, a skóra tak naprawdę mi się poprawiła. Tylko te z listopada są jakieś cudownie ładne.
Czarnamania
13 grudnia 2012, 13:26http://www.witaminy.org.pl/pokrzywa/ Pokrzywę piję na włosy:)
cancri
13 grudnia 2012, 13:02Mierzę się. Po dwóch miesiącach ćwiczeń na siłowni od trenera, siłownia co dwa dni bądź codziennie, mam -1 cm w talii, i to wszystko.
takamalaa
10 grudnia 2012, 11:30pięknie to Twoje jedzonko wygląda, ja powracam ;) jak feniks ;D
sylaslon
10 grudnia 2012, 09:02wszystko mniam....smaczne i apetyczne i dietetyczne ach...:)
OnceAgain
10 grudnia 2012, 08:00Podobno dobre?? ;) czyli byłaś twarda i nie zjadłaś ani jednej?? Szacun :)
basterowa
9 grudnia 2012, 22:13Piękne muffinki!
anikah
9 grudnia 2012, 21:48wszystko wygląda przepysznie ;)
krcw
9 grudnia 2012, 20:55o fajnie:D mój B też zrobił mi dzisiaj jajeczniczkę :D tylko że na kolację:) w życiu mi tak nie smakowała:D
RybkaArchitektka
9 grudnia 2012, 20:34Ale świetne jedzenie :-)
Czarnamania
9 grudnia 2012, 20:29Pyszności!
momolada
9 grudnia 2012, 19:41jak smacznie !!!