Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatnie 11 dni.


Byłam w delegacji, 8 dni, szkolenia codziennie do godziny 17, późne obiadokolacje... Posiłki jakie były takie były bo wszystko hotelowe i myślałam,  że waga pójdzie ok 1,5 w górę a tu proszę,  spadek. Mały bo mały ale jednak. Motywujace,  chyba podkrecilam sobie metabolizm. Także wracam do swoich ustaleń i na koniec marca chce widzieć 80 kg. Oczywiście nie obraziłabym się za 7 z przodu ;)  ale z czasem i to osiągnę. Życzę miłego dnia wszystkim i dużo motywacji :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.