Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przede
27 lipca 2010
Wszystkim muszę się pochwalić tym, że mój mały Skarbek od 3 dni chodzi i mało tego od zeszłego wtorku już nie doi "cycusia" mamusi :O))))). Nareszcie mogę w pełni i bez problemów zacząć tak wyczekiwane odchudzanie. Od poniedziałku ruszyłam do boju. Ćwiczę codziennie i jestem na diecie. W sumie póki co nie ma cudów, ale najważniejsze, że już nic nie powinno zakłócić mi dążenia do upragnionego celu.