Święta i jakby ciszej się zrobiło w pamiętnikach. Część ludzi pewnie zwyczajnie wyjechała gdzieś do rodzin i nie ma czasu to teraz zajrzeć.
ALE pewnie większość nie ma się czym pochwalić bo pewnie ostro pojadła i siedzi cicho :D
Ja dziś może się nie głodziłem ale też się specjalnie nie przejadłem więc jest sukces. Bym sobie chętnie pobiegał żeby spalić to co zjadłem ale pogoda jest okropna. A siłownia zamknięta :( Hmm może jutro się zdecyduje pobiegać.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Tazik
19 kwietnia 2013, 16:13Ooo a tutaj jakie milczenie u Pana ...! Co tam? :)
marysiaZsadu1989
17 kwietnia 2013, 20:17hahaha no pracuj pracuj moze sie zmiescisz w te bikini :)
marysiaZsadu1989
10 kwietnia 2013, 09:32taaaa dokladnie z wszystkich tych uroczych Panow wybieram teg na lezaku :P hahahaha ;)
Smakijka
3 kwietnia 2013, 07:36A ja pojadłam, ale z rozsądkiem. Potruchtałam po śniegu wlekąc za sobą spasionego psa chłopaka więc można powiedzieć że bieg z obciążeniem ;)
Tazik
2 kwietnia 2013, 15:28Hehe, masz rację, że ciszej się zrobiło na święta. Teraz większość płacze i użala się nad sobą "jak mogłam/-em tyle zjeść??" ;))
Adriana82
1 kwietnia 2013, 21:59Noooo jak się nie będziesz rozciągał to za parę miesięcy, może za rok, ale zafundujesz sobie to co mam ja :P Nie polecam, nawet nie chodzi o ból, który dobija. Szlag mnie trafia na widok każdych schodów. To upierdliwość tej dolegliwości jest koszmarna. A nie powinieneś się rozciągać przed, gdyż mięsień będzie wtedy bardziej podatny na kontuzje, za to powinieneś się porządnie rozgrzać np. skipami, czy szybkim biegiem w miejscu. Mówił mi to fizjoterapeuta rugbystów... Generalnie koleś serio wie co mówi. Rozwalił mnie jego tekst " Idę sobie parkiem i widzę tych wszystkich agentów kombinujących i rozciągających się przed bieganiem (tu pokazał kilka zabawnych figur...) I wiem... że to są moi potencjalni klienci za jakiś czas :D" No comment...
Adriana82
1 kwietnia 2013, 17:15Z bólem serca przypominam, że od 10ciu lat wychodzę na zewnątrz, żeby tego dworu uniknąć :P Więzadło to nie tyle zmęczenie materiału, co raczej stan zapalny wywołany zbyt małą elastycznością mięśni - tak więc bardzo dokładnie rozciągaj nogi po bieganiu - nigdy przed!
Adriana82
1 kwietnia 2013, 16:52Nie masz pojęcia, jak ja bym chciała pobiegać. Nie wiem kiedy kolano mi się zaleczy a nowe buciki czekają grzecznie na półce. Już 3 tygodnie nie biegam, powrót będzie bolesny, ciekawe ile będę w stanie wymęczyć za pierwszym razem. U mnie też śnieg, ale teraz jest 0,7 na plusie i zaczyna się robić okropna chlapa. Bleeeeee Strasznie dużo trenowałeś na siłowni - 22 razy :O, choć w sumie u mnie siłka z cardio na zmianę też wychodzi ok. 24 raz na miesiąc. W marcu było jednak lipnie... Pomodliłeś się dziś w kościele za moje zdrowie Pajacenty? Pewnie nie! A jak już do na dworze a nie dworzu - co to ma być? :P
Adriana82
1 kwietnia 2013, 14:52Widzę jakieś poczucie wyższości nad tymi, którzy sobie pojedli :P A feeee... :P Jak tam - Pajacenty :P - był mokry dyngus? Wrzucanie w zaspy się nie liczy :P
cancri
31 marca 2013, 22:37Ja się nie najadłam zbytnio, a czuję się naprawdę przeżarta.