Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ETAP II , dzień 3,4/80


wczoraj:

dietka +
bieganie 1h na W-f (po lesie) + 30 min bez przerwy wieczorem,    + +
hula hop- 1h +
100 brzuszków +
wejscie na 13 +

dziś :

dietka +
bieganie- 30 min bez przerwy +
wejscie na 13 piętro +
hula hop 2 h   ++
100 brzuszków +

 + balsamowanie ciała ;)))

na :  " -  "
- wciąż brak @ od 13 lutego do tej pory nie ma  !! !!!!!!
- hmmm.... aha co do dietki.... jak był post miałam postanowienie nie jeść słodyczy... i oczywiście tego dotrzymałam przez 40 dni nawet nie wąchnęłam nic sweeeet , ale teraz od kiedy zaczęłam 2 etap odchudzania, jakoś tak wychodzi że codziennie pokuszam się na małe co nieco , jest to : albo kawałek batonika, jakiejś czekoladki, kawałeczek ciasta lub ciastka... no zawsze ma to ok 200/150 kcal nie więcej i wtedy zastąpia mi to abo 2 śniadanie, podwieczorek lub kolację i zawsze (codziennie) mój bilans dnia nie przekracza 1200 kcal.... i zaczynam się zastanawiać czy to nie będzie miało wpływu na spadek moich kg..., dodam , że ostatnio bardzo dużo ćwiczę, więcej niż w 1 etapie... więc jak sądzicie czy takie małe co nieco.... codziennie to ogromny grzech ... czy lepiej całkowicie z tego zrezygnować ... ??? hmmm

:)/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.