Rozpoczęły się w Gdańsku Targi Dominikańskie. Potrwają do17sierpnia. Człowiek wiele potrafi przeżyć i to też przeżyje. W minionej epoce, 30 lat temu to było coś naprawdę przyjemnego. Po zmianach jeszcze15 lat temu też bardzo mi się podobały. Były okazją posłuchania Div i tenorów opery, muzyków Filharmonii na świeżym powietrzu, oglądania wytworów pracy rzemieślników, dzieł artystów, bursztynników, malarzy itp itd. W koło szarość dominowała w otaczających nas świecie, nie można było też zbyt łatwo uzyskać paszport, stan wojenny itd. To był Paw wśród wron. Dzisiaj w czasach szalejącej komercji, stoisk jest tysiąc, na wszystkich możliwych uliczkach starówki. Kilka milionów ludzi przewali się nimi przez te 3 tygodnie. Mam już wypracowany zwyczaj ochrony nerwów, odkąd jeździłam już sama bez dzieci, że idę na targi raz, szczególnie na stoiska staroci, podziwiać urodę dzieł dawnych mistrzów. Chodzę tylko na koncerty muzyki poważnej i trzymam się kilometr od starówki.
A dla Was kilka przykładów świata, który wtedy odwiedzam. To Oliwa
1. Aleja ze świetlistym dachem
2. Obserwacja plątaniny konarów i gałęzi
3. Warto porównać kształt listowia
4. Ptaszęta na gałęziach zdecydowanie mniej robią hałasu
5. W wodzie i na lądzie też się dzieeeje
6. Obramowania Nieba
7. Kwietne dywany, pachną i wabią
8. Wiewióreczka ruda ogonkiem pomacha
9. Pierścień otaczających drzew i ławeczka wskazane na nerwy
MIŁEGO ODPOCZYNKU!!!!
kowalann
27 lipca 2014, 20:15jak zwykle piękna wycieczka u CIEBIE! Barodzo lubię czytać Twój pamiętnik.
jolaps
27 lipca 2014, 16:14Bardzo dawno temu byłam na Jarmarku Dominikańskim. Było cudnie. Najbardziej zapamiętałam punkt ze sprzedażą chleba w kształcie bochenka. A jakie tam było pieczywo przecudne i jakie pachnące. Wtedy to była całkowita nowość. Teraz już jest powszednością. Teraz straganik każdy mieć może, zupełnie jak z tym śpiewaniem :)). Za to park oliwski śliczny. Dzięki za wycieczkę pod drzewami.
ewakatarzyna
27 lipca 2014, 11:41Nie strasz mnie, bo my właśnie wybieramy się na te Targi. Tak synuś wymyślił. A my raczej z tych co od tłumów uciekają. W sezonie jesteśmy nad morzem tylko gdy ktoś do nas przyjedzie i ma takie życzenie.
Mayan
27 lipca 2014, 10:31Ja widząc tłum od razu zmieniam kierunek. Dlatego do ulubionej IKEA nie chodzę w weekendy. Kiedyś musiałam coś kupić. Wstąpiłam do restauracji na kawę - tam się umówiłam z koleżanką i myślałam, że zwariuję. Było dużo małych dzieci- bardzo sympatycznych indywidualnie ale w grupie??? Jedno wymyśliło, że fajnie brzmi gdy uderza łyżką o stół. Reszta podchwyciła i czym kto miał to tłukł. Obok mnie maluch miał plastikowy młotek, który dodatkowo piszczał. Nie wytrzymałam. Zwiałam nie kończąc kawy.
Wiedzmowata
27 lipca 2014, 08:51Dzięki za przeniesienie mnie w nieznane miejsca :-)) Pozdrawiam :-)
goska1987
27 lipca 2014, 08:41kocham park oliwski:) a fakt faktem jarmark od wielu lat omijam szerokim łukiem. Bo po co mi kubek z napisem ZAKOPANE kupiony nam morzem:P:P
ckopiec2013
27 lipca 2014, 08:30Dzięki Tobie odbyłam piękną wycieczkę, widziałam cudne miejsca, miłej niedzieli.
belferzyca
27 lipca 2014, 06:59przepraszam... zaćmienie miałam... gdzieś dzwoniło, tylko nie kojarzyłam gdzie... to tytuł powieści... nie przeczytałam... a tak mi dzwoniło, sprawdziłam hasło w SJP, a potem sprawdziłam całe hasło w necie.. teraz jestem oświecona:))) lubię takie poranki z gimnastyką szarych komórek, chociaż moje w bardzo kiepskiej kondycji...
Nakonieczny
27 lipca 2014, 07:29To powieść o czasach, gdzie jedynym wyjściem dla kobiety było wyjście "za mąż"....
belferzyca
27 lipca 2014, 06:47Komentarz został usunięty
belferzyca
27 lipca 2014, 06:16wieki temu, gdy byłam na wakacjach z Ciocią, to właśnie na targach zakupiono dla mnie pierwszy biustonosz... byłam w 6 klasie>)) dwa lata temu byłam z moimi cłapcami.... masakra... teraz to targowisko wszystkiego...
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:41"Targowisko Próżności", to określenie pasuje tu chyba jak ulał. Miłej Niedzieli!:))
renianh
26 lipca 2014, 23:30Widzę u Ciebie nie tylko talent pisarski ale i fotograficzny. Milego dnia.
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:11Dziękuję. Serdeczności!:))
leon42
26 lipca 2014, 21:06Jak najbardziej gratuluję z okazji zwyczaju ochrony nerwów :) Z tego co piszesz wskazany. Dziękuję za zdjęcia. Ta aleja to mój faworyt :)
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:15Zapraszam, naprawdę przyjemnie się nią idzie, gdy po jednej stronie jeszcze błyszczy woda w stawie. Miłej Niedzieli! :))
gilda1969
26 lipca 2014, 20:41Przepiękny spacer.. Dziękuję:)))
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:16Proszę bardzo!:)) Serdeczności i cudnych plenerów :)))
vieslava
26 lipca 2014, 20:01Przepiękne zdjęcia. Masz dobre oko ;-)
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:17Dziękuję, ale to chyba zasługa otoczenia :)) Miłej Niedzieli ! :))
mefisto56
26 lipca 2014, 19:47Małgosię !!! U nas w Kołobrzegu jest w sezonie Jarmark Solny , ale od lat go nie odwiedzam !!!! Zrobiło soę z tego targowisko chińczszyzny , czyli okropnej tandety !!!! Omijam to miejsce z daleka , bo ścisk okropny i w tym tłumie królują złodzieje kieszonkowi !!! Szkoda nerwów czasu !!! Dziękuję za przepiękne zdjęcia !!!! Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli !!! Krystyna
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:22To doskonale wiesz o czym mówię. Trzymaj się cieplutko Krystynko. Kilka razy byłam w latach 70 tych w Kołobrzegu i Ustroniu Morskim. Teraz najmłodszy brat z dzieciakami do Was pojechał. Buziaczki :))
Cocunia13
26 lipca 2014, 19:44Dokladne....przyznam racje....dawniej Jarmark Dominikanski...to bylo cos na ca sie czekalo.....mozna bylo kupic duzo ciekawych rzeczy....ciekawe wystepy......dzis to nie jest to samo;) Bylam ostanio 3 lata temu....po bardzo dlugim czasie....i wcale mnie nie zachwycil....bardziej rozczarowal.....mysle, ze tak predko tam nie bede;) Pozdrowionka;)
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:29Wszystkie zabytki przysłonięte budami, cała uroda miasta schowana, ścisk, pisk, harmider... Musi się to lubić, ja niestety nie znoszę ani centrów,ani dużych domów towarowych, wschodnich suk, targowisk i naszych rynków. Nie umiem wybierać i szukać, chcę jak najszybciej jak mężczyźni w dowcipach, wyjść. Miłej Niedzieli !:)))
lukrecja1000
26 lipca 2014, 19:31Ale masz wrażliwe oko do robienia poetyckich zdjeć..Aleje ze świelistym dachem chciałabym mieć jako fototapete na ścianie a obramowania nieba na suficie:)chyle czoła z podziwu..Może powinnaś wziąść udział w konkursie fotograficznym? Pozdrawiam Jula
Nakonieczny
27 lipca 2014, 06:34To otoczenie krzyczy, zabierz mnie, utrwal, zachowaj a w czas zimowy wejdziesz do Edenu....To są zdjęcie na nudne szare, zimowe dni...Aleza podziw,dziękuję! Buziaczki Skarbie :)))