Jest ciężko dlatego że lubię jeść!
Moja dieta polega na jedzeniu o wiele mniej, dwa posiłki które wyglądały strasznie pod względem kalorycznym zastąpiłam owocem-czyli drugie śniadanie i podwieczorek.
Mam malutkie dziecko które jada co trzy godzinki i mnie wtedy skręca na wszystkie strony ale się zaparłam i dam radę!!!
Moja motywacja nadal silna ale sił coraz mniej:(.
Pierwszy kryzys już pierwszego dnia-uwierzycie? Z momentem poczucia pierwszego głodu zaczęłam się zastanawiać czy warto-ale gdy patrzę na moich ukochanych-córeczkę i męża to wiem że warto.
Dam radę!
Margaretta86
3 stycznia 2011, 22:24Trzymam kciuki:)